Czemu jednak spoglądasz na ludzi zdradliwych i milczysz, gdy bezbożny połyka uczciwszego od siebie?
W Księdze proroka Habakuka znajdujemy pytanie, które zadaje sobie wielu ludzi. Dlaczego Bóg pozwala, by ludzie nieprawi i skłonni do zła cieszyli się na ziemi powodzeniem? Mądrość ludowa wyraża to prosto: „Panie Boże, widzisz, a nie grzmisz”. U Habakuka pojawia się nawet pewne szyderstwo pod adresem Boga: „Zbyt czyste oczy Twoje, by na zło patrzyły”. Na takie pytania nie ma dobrej odpowiedzi raz na zawsze. Do mnie najbardziej trafia stwierdzenie, że dobro nie musi się opłacać. Moja skłonność do czynienia dobra ma być niezależna od jakiejkolwiek nagrody – czy to doczesnej, czy wiecznej. Owszem, „sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności”, ale mam być dobry nie ze względu na obietnicę życia wiecznego. Dobro należy czynić, bo tak właśnie należy czynić.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Zbigniew Nosowski