W Krakowie zaczął się niezwykły proces: wnuczka Stanisława Wyspiańskiego chce, żeby sąd unieważnił decyzję o spadku z 1908 roku, na mocy której spuścizna po autorze „Wesela” została podzielona między czworo jego dzieci.
Sprawa jest czysto prestiżowa, ponieważ spadek po artyście dawno został już rozsprzedany. Dorocie Wyspiańskiej-Zapędowskiej nie chodzi jednak o pieniądze, a wyłącznie o podkreślenie, że jej ojciec był jedynym rodzonym, prawowitym sukcesorem geniusza. – Chcę wiedzieć, jak to było naprawdę, ponieważ planuję napisać książkę w obronie mojego ojca, czyli „śpiącego Stasia”, który był bardzo źle traktowany przez swoją przyrodnią siostrę Helenę – uzasadnia swój pozew.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jerzy Bukowski