Nieporozumieniem jest programowe opóźnianie wieku Pierwszej Komunii wbrew szybszemu rozwojowi psychicznemu dzieci.
Kilka razy zmieniali termin, ale rozumiałem, dlaczego. Bo jak tu zebrać znaczącą część koleżanek i kolegów z rocznika Pierwszej Komunii roku Pańskiego 1952? Sześćdziesiąt lat! Zebrało się kilkanaście osób – prawie połowa. To i tak organizacyjny sukces. 100 procent nie mogło być – 60 lat to dużo. Niektórym czas ziemskiej wędrówki się skończył. Niektórzy mieszkają daleko.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Tomasz Horak