Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki wprowadzono uroczyście do kościoła św. Marcina.
Eucharystii przewodniczył ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz. – Ksiądz Jerzy nie był zwolennikiem żadnej partii politycznej, żadnej też nie popierał. Najbardziej zależało mu na kościelnej wspólnocie. Był kapłanem Jezusa Chrystusa – podkreślił w homilii. Ordynariusz sandomierski poświęcił odnowioną na tę okazję świątynię w Kopkach, w tym ołtarz, ambonę i chrzcielnicę. Dlaczego Kopki? Otóż 40 lat temu, dokładnie 27 czerwca 1972 r., ks. Popiełuszko odprawił tutaj swoją Mszę św. prymicyjną (uczcił w ten sposób śmierć kolegi, który utopił się w Sanie podczas wakacji niedaleko Kopek). Potem udzielił parafianom okolicznościowego błogosławieństwa oraz rozdał prymicyjne obrazki. Organista z kościoła św. Marcina w Kopkach Mieczysław Hutman bardzo dokładnie pamięta jego pobyt. Ksiądz Jerzy odwiedził go nawet w domu. – Przyszedł z kolegą. Usiedli w kuchni. Ksiądz Jerzy poprosił o kawę, gawędził z żoną, pytał o dzieci, mówił o prymicjach. Miał rzadki dar nawiązywania kontaktu z ludźmi. Teraz wiem, że była to Boża charyzma, którą mają tylko wybrani – wspomina Mieczysław Hutman. W 1999 r. parafianie uhonorowali to wydarzenie, wznosząc ks. Jerzemu pomnik. Mieczysław Hutman i Ryszard Burchała z kolei zrobili pamiątkową tablicę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ac