„Wniebowianki” – płyta CD w najnowszym "Gościu"

W noc świętojańską płyną wodą wianki. Znakomity chór Deus Meus rzuca je w niebo. Ufając, że wpadną w odpowiednie ręce i nie spadną na ziemię.

Na płycie dołączonej do najnowszego wydania „Gościa Niedzielnego” znalazło się 5 utworów z wydanej po 10-cioletniej przerwie płyty o tytule „Wniebowianki” oraz 4 piosenki z wcześniejszych albumów grupy. To gratka zarówno dla długoletnich fanów jak i dla osób dopiero poznających tę wyjątkową muzykę, bo jest tu przegląd wszystkiego, co dla twórczości Deus Meus ważne: autorskich kompozycji zespołu oraz ich wykonań najpiękniejszych zagranicznych pieśni chwały.

Poza tym w numerze:

 

Cuda i wianki [Marcin Jakimowicz]

- Nikt oprócz Ducha Świętego nie przypuszczał, jak wiele zmian przyniesie ta nocna podróż i spotkanie w małej wiosce koło Nowego Targu – opisuje początki grupy Deus Meus autor tekstu. Zespół tworzy grupa wspaniałych i nieco zwariowanych ludzi. Każdy z nich włożył w Deus Meus dużo serca, każdy z nich stara się być prawdziwym świadkiem Chrystusa. Zagrali dotychczas pół tysiąca koncertów. Od kilkunastu lat śpiewają o tym samym: „On jest bliżej niż blisko”. Jak wyglądała ich droga do najnowszej płyty „Wniebowianki” i kim są teraz, po ponad 15. latach wspólnej działalności opowiada Marcin Jakimowicz.

 

Wygramy ten mecz [Marcin Jakimowicz]

Do zakończenia Euro 2012 pozostało jeszcze trochę czasu, a jednak kto jeśli nie chrześcijanie znają z góry wynik wszystkiego? Bo chodzi o najważniejszą grę – o nasze życie i zbawienie świata. Grzegorz Bociański, lider Katoliki Front, każdy koncert rozpoczyna od piosenki: „Widziałem śmierć. Przegrała mecz. Przegrała mecz trzeciego dnia”. Marcin Jakimowicz uległ gorączce związanej z Euro 2012 i językiem sportowych metafor opisuje zmagania każdego chrześcijanina w drodze po ostateczny wieniec zwycięstwa. Ten mecz jest niemniej fascynujący od piłkarskich rozgrywek.

 

W martwym punkcie [Andrzej Grajewski]

Rozmowy na temat Funduszu Kościelnego stanęły w martwym punkcie. Spór dotyczy wysokości odpisu podatkowego. Rząd, tłumacząc się trudnościami budżetowymi, nie zgadza się na odpis większy niż 0,3 proc. Z kolei Kościół katolicki, ale w równym stopniu także inne Kościoły i związki wyznaniowe, postuluje, by była to kwota większa, np. 0,5 lub 0,6 proc. Problemem w tej kwestii nie są liczby, ale metoda, jaką przyjęto dla oszacowania potencjalnych dochodów. Nie można także zapominać, że dotacje do Funduszu nie są żadnym aktem łaski ze strony państwa, ale formą rozliczenia starego długu, zaciągniętego w 1950 r., kiedy znacjonalizowana została kościelna własność.

 

Nic nie uratuje euro [Stefan Sękowski]

- Gdy przystępowaliśmy do UE, obowiązywała w niej strategia lizbońska, zakładająca m.in. liberalizację handlu i zmniejszenie biurokracji. To wszystko szlag trafił, bo zmniejszało to władzę urzędników. Mieli nadzieję, że wzrost gospodarczy zapewni pieniądze na realizację ich pomysłów. A nie powinniśmy ich realizować – ani harmonizacji podatków dochodowych, ani założeń paktu klimatycznego. W ten sposób zarzynamy własną gospodarkę – stwierdza Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. W rozmowie ze Stefanem Sękowskim odnosi się również do aktualnego kryzysu finansowego oraz polskiej reformy emerytalnej.

 

Europa katedr [ks. Tomasz Jaklewicz]

Niegdyś górowały nad miastami. Były punktem orientacyjnym dla wędrowców i symbolem niebieskiej Jerozolimy. Dziś wypełnione są bardziej turystami niż pielgrzymami, ale wciąż przypominają zlaicyzowanej Europie o jej korzeniach. Wybranym europejskim katedrom poświęcony będzie wakacyjny cykl „Gościa Niedzielnego”, a w bieżącym numerze ks. Tomasz Jaklewicz wprowadza w swoistą „teologię” architektury. Bo europejskie katedry to nie tylko fascynujące zabytki, arcydzieła sztuki, ale przede wszystkim świadectwa wiary. Miały przypominać ludziom o tym, że choć z powodu grzechu stali się wygnańcami z raju, to jednak dzięki Chrystusowi są pielgrzymami do Nowej Jerozolimy. Każdy z elementów tych budowli oprócz znaczenia konstrukcyjnego ma zatem również znaczenie symboliczne, które dla ludzi współczesnych bywa nieoczywiste.

« 1 »