Kto silny – pracował na budowie, a kto zdrowia nie miał – mógł pilnować maszyn. Również kobiety na brak zajęć narzekać nie mogły, bo wzrosła sprzedaż w sklepach, a i jedyna restauracja we wsi codziennie wydawała dziesiątki obiadów.
WŁyszkowicach na pracę przy autostradzie mogli liczyć mężczyźni, kobiety, renciści – słowem: każdy, kto tylko miał ochotę pracować. Trzeba było rąk w kuchni, na budowie, w sklepach, ochronie, transporcie, zaopatrzeniu. Wójt gminy Włodzimierz Traut zapowiada, że z chwilą zakończenia prac nie skończą się złote czasy dla Łyszkowic.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
dk