Dziś mija 31. rocznica strzałów do papieża na placu św. Piotra. Przestrzelony pas papieskiej sutanny znajduje się w sanktuarium na Jasnej Górze. Od kilku lat jest na stałe wyeksponowany w pobliżu Cudownego Obrazu Matki Bożej.
Katowicki IPN już od dawna zapowiadał, że śledztwo zakończy się umorzeniem, co jednak - jak podkreślają śledczy - w żaden sposób nie przekreśla jego olbrzymiej dokumentacyjnej wartości.
- Wstępna, robocza wersja umorzenia tego postępowania - jako dokument wewnętrzny - powinna być gotowa późną jesienią tego roku, między wrześniem a grudniem. To bardzo obszerny materiał, który wymaga opracowania. Zamknięcie śledztwa planujemy na przyszły rok - powiedziała prok. Ewa Koj, naczelnik pionu śledczego katowickiego IPN.
Śledztwo ma wielowątkowy i skomplikowany charakter, wymaga przeglądu bardzo obszernego materiału archiwalnego, w tym także opatrzonego klauzulą tajności. Przed zamknięciem postępowania prokuratorzy muszą przeanalizować liczne dokumenty pozyskane z zagranicy. Niewykluczone, że w toku prac nad końcowym opracowaniem materiału pojawi się konieczność jego uzupełnienia, a tym samym przeprowadzenia dodatkowych czynności.
W postępowaniu zgromadzono ponad 180 tomów akt. Do tej pory uzyskano także międzynarodową pomoc prawną z Niemiec, Holandii, Ukrainy, Bułgarii, Turcji i Włoch. - Czekamy jeszcze na kolejną pomoc prawną z Watykanu i Bułgarii - ujawniła prok. Koj.
W ubiegłym roku IPN wspólnie z "Gościem Niedzielnym" wydał książkę "Papież musiał zginąć. Wyjaśnienia Ali Agcy". Znalazła się w niej część materiałów, które będą stanowiły podstawę do przygotowywanego na przyszły rok umorzenia. To m.in. przekazane z Włoch materiały ze śledztwa i procesu zamachowca, w tym jego wyjaśnienia.
Natomiast niebawem w "Przeglądzie Archiwalnym" ma ukazać się artykuł oparty m.in. na pozyskanych przez IPN materiałach PRL-owskiego wywiadu w tej sprawie.
Zebrane w toku postępowania dowody wskazują, że z Agcą współdziałali wspólnicy z tureckiego świata przestępczego i kontrolujący ich funkcjonariusze służb specjalnych Bułgarii. Istnieje też podejrzenie, że funkcjonariusze tych służb groźbą usiłowali później wpłynąć na treść zeznań zamachowca.
Decyzja o wszczęciu śledztwa, które prowadzi katowicki pion śledczy IPN, zapadła w kwietniu 2006 r. Dotyczy ono m.in. związku przestępczego o charakterze zbrojnym, w którym brali udział funkcjonariusze służb specjalnych państw komunistycznych. Jego głównym celem było dokonanie zamachu na Jana Pawła II.
Wszczęcie śledztwa IPN tłumaczył tym, że ranny w zamachu był Polakiem, a przestępstwo można kwalifikować jako tzw. zbrodnię komunistyczną czyli ścigany przez IPN, nieprzedawniający się na normalnych zasadach czyn funkcjonariusza państwa komunistycznego.
13 maja 1981 r. na placu Świętego Piotra do papieża strzelał turecki terrorysta Mehmet Ali Agca, a inspiratorami zamachu mogły być sowieckie służby specjalne. Agcę schwytano natychmiast po zamachu. W lipcu 1981 r. zaczął się proces. Skazano go na dożywotnie więzienie. W 1983 r. Jan Paweł II odwiedził go w rzymskim więzieniu. W czerwcu 2000 r. prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciampi ułaskawił zamachowca. Śledztwo nie wyjaśniło tła zamachu. Przed dwoma laty Agca został wypuszczony z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za zabójstwo tureckiego dziennikarza. W sumie spędził za kratami 30 lat.