Akcję odkopywania zasypanego górnika prowadzą w czwartek rano ratownicy górniczy w zabrzańskiej części kopalni Sośnica-Makoszowy. Doszło tam do zawału skał stropowych, górnik został już zlokalizowany, jednak nie ma z nim kontaktu.
Jak poinformowała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Jolanta Talarczyk, wypadek zdarzył się po godz. 6 rano 850 metrów pod ziemią. Dwóch górników rabunkarzy likwidowało tam chodnik podścianowy - po przejściu ściany wydobywczej.
"Doszło do zawału, jeden górnik został lekko poszkodowany, drugi zasypany. Natychmiast rozpoczęła się akcja ratownicza. Po godz. 7 ratownicy zlokalizowali górnika, jednak nie nawiązali z nim kontaktu" - powiedziała Talarczyk.
Na miejsce - do zabrzańskiej części kopalni w dzielnicy Zabrza Makoszowach - dotarły już służby m.in. Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach oraz Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach. Specjaliści będą badać okoliczności wypadku, m.in. sprawdzać, czy prace były prowadzone zgodnie z zasadami.