W Warszawie odbyła się manifestacja poparcia dla TV Trwam. Z całej Polski do stolicy przyjechało kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Czegoś podobnego Warszawa dawno nie widziała (więcej na s. 40–41). Komentując to wydarzenie, koniecznie trzeba podkreślić, że Telewizji Trwam koncesja należy się nie dlatego, że na ulicach domagają się tego dziesiątki tysięcy ludzi.
Choć oczywiście wsparcie tysięcy obywateli ma niebagatelne znaczenie. Koncesja cyfrowa należy się stacji ojca Rydzyka, bo wniosek złożony przez Fundację Lux Veritatis spełniał warunki konkursu. W procesie koncesyjnym TV Trwam była zdecydowanie lepsza od innych stacji, które dostały miejsce na multipleksie. Przekonująco pokazała to w rozmowie z „Gościem” (nr 11) dyrektor finansowa Fundacji Lux Veritatis, Lidia Kochanowicz (przeczytaj tekst Skrzywdzono nas). Nigdzie w mediach nie spotkałem rzeczowej polemiki z jej argumentami. Swoją drogą ciekawe, dlaczego w żadnym programie publicystycznym nie usiedli naprzeciw siebie pani Kochanowicz i Jan Dworak, szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Być może, tego nie wiem, pani dyrektor odmawia zaproszeniom płynącym z różnych stacji telewizyjnych czy radiowych, choć bardziej prawdopodobna wydaje się wersja, że nikt nie chce wysłuchać rzeczowych argumentów. Są one miażdżące dla decyzji Krajowej Rady.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk