Miały być emerytury w ciepłych krajach pod palmami, zostały marne resztki.
Wcieniu dyskusji o podwyższeniu wieku emerytalnego warto przypomnieć, jak rodziła się, a potem rozpadała reforma emerytalna rządu Jerzego Buzka. Żadna nie miała tak dobrej prasy. I takiej reklamy. Celebryci pospołu z ekspertami i politykami zapewniali, że po uruchomieniu Otwartych Funduszy Emerytalnych każdy Polak będzie mógł liczyć na spędzenie jesieni życia we własnym domku z ogródkiem. Nawet tych średnio zarabiających przekonywano, że ich pieniądze, zamiast trafiać do Zakładu Utylizacji Składek, będą się teraz mnożyć pod czujnym okiem fachowców inwestujących je na rynkach kapitałowych. Czas pokazał, że były to puste obietnice.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko