Posłuszeństwo i uległość wobec Bożych planów. Jakoś tak się składa, że w ostatnich miesiącach Bóg uczy mnie szczególnie tych dwóch cech.
Jezus w godzinie największej próby płakał i wołał do Boga. I jak pisze autor Listu do Hebrajczyków, został wysłuchany dzięki swej uległości. Ja także uczę się pełnego posłuszeństwa Chrystusowi w chwilach cierpienia czy odrzucenia. Gdy widziałam, jak w moim życiu, w mojej rodzinie dzieje się coś złego: choroba, cierpienie czy śmierć bliskiej mi osoby, trudno było mi wtedy powiedzieć: „Niech się dzieje wola Twoja”. Aż zrozumiałam, że tylko dzięki posłuszeństwu odnajduję wewnętrzny pokój i siłę, by sprostać trudnościom. Czy jednak potrafię w każdym cierpieniu powiedzieć za Jezusem: „Ojcze, wsław imię Twoje? Panie, naucz mnie w każdej sytuacji widzieć chwałę Boga”?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
(obraz) |
Izabela Grajczyk