Oj, charakterek to one miały! Dwie dziewczyny, które nigdy się nie spotkały, zaprzyjaźniły się na całe życie. Znały się świetnie, choć Teresa zmarła trzynaście lat przed narodzinami Helenki. Jak to możliwe? W świecie wiary wszystko jest możliwe!
Boże, co ona wyprawia? – ludzie złapali się za głowę. Trwała właśnie papieska audiencja. Wśród oczekującego na spotkanie tłumu stała też czternastoletnia Teresa Martin. Nikt nie wiedział, że pod jej pełną loczków grzywką, kołatało jedno marzenie: jak najszybciej zostać karmelitanką. Niestety, była zbyt młoda, a kościelne przepisy nieubłagane. Tereska wpadła na szalony pomysł: pojedzie do Rzymu i u samego Ojca Świętego wybłaga pozwolenie na wstąpienie do zakonu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz