Żadne miasto w Polsce nie przeżyło takiej metamorfozy. Od tajemniczego i ponurego grodu policjanta Eberharda Mocka do tętniącej życiem krainy krasnoludków, żądających…dostępu do morza.
Sypie śnieg. Na krasnalu przy Świdnickiej nie robi to wrażenia. Ze stoickim spokojem spogląda na napis „Welcome EURO 2012”. Każdego dnia z pojemnika wyskakuje piłeczka. O której? Wielu chciałoby wiedzieć. To niespodzianka. Kto pierwszy, ten lepszy. W słupku pozostały jeszcze 92 piłki. A potem się zacznie. Najpierw przeprawa z Grecją, potem z Rosją, a 16 czerwca do miasta przyjadą Czesi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz