Minister spraw zagranicznych Niemiec, Guido Westerwelle wezwał wczoraj władze Iranu do uwolnienia skazanego na śmierć pastora Josefa Nadarchaniego.
Ten były muzułmanin, który w wieku 19 lat nawrócił się na chrześcijaństwo należy do małej wspólnoty ewangelickiej Kościół Iranu.
Został aresztowany w październiku 2009 r. i skazany na śmierć we wrześniu 2010 r. za apostazję na mocy obowiązującego w tym kraju prawa koranicznego. Wyrok ten został anulowany w lipcu 2011 r. przez sąd najwyższy, który wezwał oskarżonego, aby „okazał skruchę”. Sprawa ponownie była rozpatrywana we wrześniu 2011 r. przez sąd w Reszt, stolicy ostanu (prowincji) Gilan, z której pastor pochodzi. Trybunał postanowił wówczas przekazać jego przypadek do rozpatrzenia Najwyższemu Przywódcy Republiki Islamskiej, ajatollahowi Alemu Chamenei.
30 września 2011 r. wicegubernator Gilanu ds. bezpieczeństwa zapowiedział, że Nadarchani nie zostanie ponownie skazany na śmierć za apostazję. Jednocześnie wysunął przeciwko niemu oskarżenia o wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu państwa, nazywając duchownego zdrajcą i syjonistą.