W Portugalii powstaje komputer wielkości miasta. A właściwie miasto, w którym każdy aspekt życia obywateli będzie monitorowany przez komputery. Czy tam będzie dało się żyć?
Słowo klucz to optymalizacja. Nie tylko chodzi o zużycie energii i wody. Chodzi o wszystko. Przykład: czujniki zainstalowane w domu wyczują, że ulatnia się gaz. Odpowiednie służby ruszają do akcji. System szuka dla samochodów np. strażackich optymalnej (najszybszej) drogi dotarcia do zagrożonego budynku. Między innymi tak reguluje sygnalizację uliczną w mieście, że samochody jadące z pomocą mają na swojej drodze tylko zielone światła. Ale równolegle odpowiednie sygnały świetlne i dźwiękowe pomagają wydostać się w bezpieczne miejsce wszystkim mieszkańcom zagrożonego budynku. Jeżeli czujniki zauważą, że któryś z lokatorów np. został w mieszkaniu, system komputerowy zadzwoni na jego telefon. Jeżeli i to nie pomoże, poinformuje odpowiednie służby odpowiedzialne za ewakuację. Na wszelki wypadek powiadomi pogotowie ratunkowe, że być może będzie potrzebna pomoc lekarza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek