Kolejny raz ulicami Waszyngtonu przeszły setki tysięcy Amerykanów, by zaprotestować przeciw aborcji i stanąć po stronie życia.
Marsz w Waszyngtonie organizowany jest co roku 23 stycznia w rocznicę wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Roe vs. Wade. Wówczas (39 lat temu) sąd odebrał władzom stanowym prawo do delegalizacji aborcji. Uznał, że aborcja jest legalna w nieograniczonym zakresie, a próby ograniczania dostępu do niej są sprzeczne z amerykańską konstytucją.
Obrońcy życia są przekonani, że obowiązujące obecnie w USA prawo jest zbyt liberalne, za słabo broni życia nienarodzonych i domagają się jego zaostrzenia. Co roku demonstrują swoje poglądy na ulicach Waszyngtonu.
Uczestnikami marszu są co roku politycy, którzy deklarują swoje poparcie dla idei obrony życia dzieci nienarodzonych. W tym roku w Waszyngtonie był John Bohner, przewodniczący Izby Reprezentatntów, który jest przeciwnikiem aborcji. Wyjaśniał, że wolność i prawo do życia są dwiema podstawowymi wartościami, tworzącymi trzon amerykańskiej tożsamości. Akcentując godność życia ludzkiego, Amerykanie włączają się w obronę wolności. Jeśli prawa do życia nie da się obronić, również wolność będzie ograniczona – przekonywał. Mówił, że sam ma jedenaścioro rodzeństwa, stąd jego postawa pro-life nie jest jedynie wyborem politycznym, ale integralną częścią jego samego.
Już dziś wielu komentatorów podkreśla, że sprawa obrony życia będzie jednym z ważniejszych tematów zbliżającej się kampanii prezydenckiej w USA. Już podczas wczorajszego marszu pojawiały się transparenty „Głosuję za życiem” i ze zdjęciami Ricka Santorum oraz Rona Paula. Ci republikańscy kandydaci do fotela prezydenta USA są chrześcijanami i przeciwnikami aborcji.
Z uczestnikami marszu spotkał się również kard. Timothy Dolan w Bazylice Niepokalanego Poczęcia podczas Mszy kończącej modlitewne czuwanie poprzedzające marsz. Przekonywał, że nie wolno tracić nadziei w obronie życia nienarodzonych. Łaska Boża jest bowiem nieograniczona i nie ma takiego zła, które byłoby w stanie się jej przeciwstawić. Przywołał przykład walki Dawida z Goliatem. Przecież Goliat nie wygrał – przypomniał kardynał. Zachęcał do wytrwałości w obronie życia nawet wobec trudności, jakie mnożą rządy promujące aborcję i antykoncepcję.
Od 1973 roku w Stanach Zjednoczonych zginęło ponad 54 miliony nienarodzonych dzieci
MN Mass & March for Life 2012
TheCatholicSpirit
jad/Zenit/informacjeusa.com/catholicnewsagency.com