Minister obrony Izraela Ehud Barak określił w środę jako "bardzo daleką" ewentualną decyzję o ataku jego kraju przeciwko Iranowi - podało izraelskie radio wojskowe. Minister dodał, że sprawa "z pewnością nie jest pilna".
"Nie ma z naszej strony decyzji (o ataku) i nie ma decyzji dotyczącej daty podjęcia takiej decyzji. To wszystko jest bardzo dalekie" - powiedział Barak, zapytany o ewentualny atak izraelski na irańskie instalacje nuklearne.
Agencje światowe zwracają uwagę, że wypowiedź ta padła przed wizytą w tym tygodniu w Izraelu Martina Dempseya, szefa kolegium szefów sztabów USA. Jego przyjazd wzbudził spekulacje, że Waszyngton będzie zabiegał, aby Izrael wstrzymał się z działaniami wymierzonymi w irański program nuklearny.
Jak podała niedawno prasa amerykańska, prezydent Barack Obama i minister obrony Leon Panetta, jak również inni wysokiej rangi amerykańscy oficjele przekazali w ostatnim czasie Izraelowi wiele prywatnych sygnałów, aby ostrzec go przed konsekwencjami jego ewentualnego ataku przeciwko Iranowi.
Izrael coraz bardziej obawia się irańskiego programu nuklearnego, który według ocen państw zachodnich służy celom wojskowym. Teheran utrzymuje, że celem postępujących w Iranie prac nad wzbogacaniem uranu nie jest pozyskanie broni jądrowej, lecz produkcja energii.