Pacjent, z pacjentem, pacjentowi... – mówi się ciągle o nas. Mówią politycy, mówią lekarze. Tymczasem pacjent wychodzi od lekarza przerażony i wściekły. Bo mowa o nim to przysłowiowa – trawa. Nierefundowana, więc bardzo droga.
Niestety, rozpoczynając artykuł o ustawie refundacyjnej, trzeba napisać: „bałagan” i „chaos”. Bałagan, który był od początku przy procedowaniu ustawy, konsekwentnie zmienił się w chaos przy próbie jej wprowadzania. A na początku stycznia, gdy ustawa weszła w życie, przerodził się w prawno-
-ministerialno-lekarską anarchię. A najbardziej cierpią fundatorzy chorego systemu, czyli... pacjenci.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska