Chwila obecna jest naznaczona głęboką niepewnością, a różne kryzysy: gospodarczy, polityczny i społeczny, są tego dramatycznym wyrazem – powiedział Benedykt XVI w przemówieniu do korpusu dyplomatycznego.
Zgodnie z tradycją Papież przyjął na noworocznej audiencji ambasadorów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej. Jest ich aktualnie 178. Nową osobą w tym gronie jest dyplomata z Malezji, z którą Watykan nawiązał relacje w ubiegłym roku.
Głównym tematem papieskiego przemówienia był światowy kryzys i jego konsekwencje odczuwane zwłaszcza przez ludzi młodych. „Uderzył on nie tylko w rodziny i przedsiębiorstwa krajów najbardziej zaawansowanych gospodarczo, gdzie miał on swe źródło, tworząc sytuację w której wielu, zwłaszcza młodych, odczuło dezorientację i frustrację, żywiąc aspiracje do pogodnej przyszłości, ale naznaczył także głęboko życie krajów rozwijających się. Nie wolno nam się zniechęcać, ale trzeba zdecydowanie wytyczyć na nowo naszą drogę, z nowymi formami zaangażowania. Kryzys może i powinien pobudzać do refleksji nad egzystencją człowieka i znaczeniem jej wymiaru etycznego, nawet zanim uczyni się to w odniesieniu do mechanizmów rządzących życiem gospodarczym: nie tylko by próbować powstrzymać straty indywidualne czy gospodarek narodowych, ale aby dać nam nowe zasady, zapewniające wszystkim możliwość godnego życia i rozwoju swoich zdolności z korzyścią dla całej wspólnoty” – powiedział Benedykt XVI.
Papież zauważył, że na skutki kryzysu najżywiej reagują młode pokolenia. Szczególnym tego wyrazem były zamieszki w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Młodzi domagali się tam reform i możliwości pełniejszego udziału w życiu politycznym i społecznym – powiedział Benedykt XVI. Papież ostrzegł, że ich bunt może zostać potraktowany instrumentalnie, dla zdobycia bądź utrzymania władzy. Zaapelował też o szybkie zaprzestanie rozlewu krwi w Syrii.
„Trudno obecnie nakreślić ostateczny bilans niedawnych wydarzeń i w pełni zrozumieć ich konsekwencje dla równowagi w regionie. Początkowy optymizm ustąpił jednak miejsca uznaniu trudności obecnego czasu przełomu oraz przemian. Wydaje mi się oczywiste, że właściwy sposób kontynuowania podjętej drogi wymaga uznania niezbywalnej godności każdej osoby ludzkiej i jej praw podstawowych. Wzywam wspólnotę międzynarodową do dialogu z aktorami toczącego się procesu, z poszanowaniem narodów i ze świadomością, że budowanie społeczeństw stabilnych i pojednanych, przeciwnych wszelkiej niesprawiedliwej dyskryminacji, w szczególności natury religijnej, stanowi horyzont szerszy i bardziej dalekowzroczny niż termin wyborów” – apelował Papież.
Benedykt XVI podkreślił, że również w innych regionach świata należy uszanować aspiracje młodzieży. Niezbędne jest integralne wychowanie młodych do pokoju i sprawiedliwości. Podstawowym tego miejscem jest rodzina, zbudowana na małżeństwie mężczyzny i kobiety – podkreślił Papież.
„Chodzi tu o podstawową komórkę każdego społeczeństwa, a nie o zwykłą konwencję społeczną. W związku z tym politycy uderzający w rodzinę zagrażają godności człowieka i przyszłości ludzkości. Środowisko rodzinne ma podstawowe znaczenie dla procesu wychowawczego oraz dla rozwoju jednostek i państw. Dlatego potrzebni są politycy doceniający jego wartość oraz wspomagający spójność społeczną i dialog” – stwierdził Papież.
W noworocznym przemówieniu do Korpusu Dyplomatycznego Benedykt XVI upomniał się również o poszanowanie wolności religijnej. W tym kontekście wspomniał zabójstwo Szahbasa Bhattiego, chrześcijańskiego ministra w Pakistanie. Nawiązał też do zamachów na kościoły w Nigerii. Papież przypomniał także o nierozwiązanych problemach Afryki, zagrożeniach środowiska naturalnego oraz o wspieraniu zrównoważonego rozwoju w świecie.