Scotland Yard we współpracy z agencją ds. zwalczania zorganizowanej przestępczości na dużą skalę (tzw. SOCA) i Interpolem powoła specjalną komórkę ds. walki z "ustawianiem" wyników sportowych podczas tegorocznych igrzysk w Londynie.
Jest to pierwszy przypadek powołania tego rodzaju komórki z okazji igrzysk olimpijskich. Jej zadaniem jest zwalczanie gangów przekupujących zawodników w celu uzyskania określonego wyniku rywalizacji sportowej.
Niezależnie od tej inicjatywy MKOl utworzył jednostkę monitorowania nietypowo dużych zakładów na poszczególne imprezy sportowe lub indywidualnych zawodników.
Przedstawiciel resortu kultury, mediów i sportu odpowiedzialny za olimpiadę Hugh Robertson w wypowiedzi cytowanej przez tygodnik "Mail on Sunday" powiedział, że system regulacji placówek przyjmujących zakłady na Dalekim Wschodzie i subkontynencie indyjskim jest nieszczelny.
"Ze zdemaskowania pakistańskich krykiecistów ustawiających mecz na boisku Lord's w Londynie wynika, że źródłem problemu nie są przestępcze syndykaty w Europie, lecz na indyjskim subkontynencie i w innych rejonach świata, gdzie duże sumy pieniędzy przechodzą z rąk do rąk" - zaznaczył.
"Nie można lekceważyć zagrożenia na tym tle, ponieważ z chwilą, gdy publiczność nabiera przekonania, że nie ogląda autentycznego sportowego pojedynku, przestaje przychodzić na imprezy i wszystko się rozpada" - dodał.
Robertson obawia się, że w najbliższych dwóch-trzech latach w którejś z dyscyplin sportowych wykryty zostanie nowy, duży skandal związany z zakładami. Wyraził nadzieję, że nie będzie on związany z igrzyskami, bo byłoby to ciosem dla olimpijskiej idei.