Mędrców ze Wschodu, którzy w Betlejem złożyli pokłon Jezusowi, było więcej niż trzech i przybyli oni z Chin – tak wynika z syryjskiego rękopisu, badanego przez amerykańskiego uczonego. Doktor teologii uniwersytetu Harvarda i wykładowca na uniwersytecie w Oklahomie, Brent Landau przez dwa lata zgłębiał tekst „Objawienia Mędrców” z VIII w. Przez 250 lat dokument ten spoczywał zapomniany w Tajnym Archiwum Watykańskim.
Wyniki swoich dociekań Landau opublikował w wydanej niedawno książce „The Revelation of the Magi: The Lost Tale of the Wise Men’s Journey to Bethlehem”. Przypuszcza on, że tekst przechowywany w Watykanie jest jedynie późniejszą wersją opowieści, która mogła powstać nawet w II w., a więc zaledwie kilkadziesiąt lat po Ewangelii wg św. Mateusza – jedynym źródle biblijnym opowiadającym o tym, jak do nowo narodzonego Jezusa przybyli „magowie ze Wschodu”. W Ewangelii nie ma jednak mowy ani o ich liczbie, ani dokładnym pochodzeniu. Późniejsza tradycja ustaliła, że było ich trzech, nadała im godność królewską i przyjęła, że przybyli oni z Persji.
Tymczasem syryjski rękopis, odnaleziony przez Landaua, podaje, że magów było „wielu” oraz że przybyli oni z mitycznej krainy Shir, utożsamianej z Chinami. Ponadto nazywa ich „potomkami Seta”, trzeciego syna Adama i Ewy. Mieli oni być strażnikami starodawnego proroctwa o gwieździe, będącej „znakiem narodzin Boga w ludzkiej postaci” – wyjaśnił uczony dziennikowi „Times”. Gdy się ukazała, zaprowadziła ich do groty w Betlejem, gdzie zamieniła się w Dzieciątko Jezus, wzywające ich do powrotu do domu, aby świadczyć o Chrystusie na ziemiach Wschodu.
Tekst szczegółowo opisuje też obrzędy magów, m.in. ich świętą górę i rytuał oczyszczenia w świętym źródle. Ich cechą charakterystyczną była „modlitwa w ciszy”.
Pytany o wartość poznawczą „Objawienia Magów”, Landau, który jest specjalistą od apokryfów, nie stawia tej opowieści na równi z Ewangelią wg św. Mateusza. – Ktoś zafascynowany magami stworzył i rozwinął tę długą historię – przypuszcza amerykański uczony. Może być wyrazem wierzeń jakiejś nieznanej nam dotychczas sekty chrześcijańskiej z II w., która utożsamiała się z tajemniczymi magami.
– Nie sądzę, aby zostało to napisane przez uczonego historyka – tłumaczy Landau w wywiadzie dla amerykańskiego radia publicznego NPR. – Ale opis magów i ich praktyk jest tak nadzwyczajnie szczegółowy, że często zastanawiałem się, czy nie odzwierciedla jakiejś istniejącej wówczas wspólnoty.
Język syryjski (syriacki), będący dialektem aramejskiego, przestał być używany w VIII w. po zajęciu Bliskiego Wschodu przez Arabów. Nadal jednak jest stosowany m.in. w liturgii Asyryjskiego Kościoła Wschodu, który w VII i VIII w. ewangelizował Chiny.