Od 18 do 21 sierpnia 2011 r. trwały Światowe Dni Młodzieży. Madryt w tych dniach stał się światową stolicą młodego Kościoła.
Przyjechało tu ok. 1,5 miliona młodzieży z całego świata. Od pierwszego spotkania – wieczorem 18 sierpnia – papież czuł, że jest wśród przyjaciół. Młodzi powitali go okrzykami: „Tu jest młodzież papieża”. I tak było aż do końca. Tej atmosfery nie zepsuły nawet protesty przeciwników Benedykta XVI, odbywające się wieczorami na ulicach Madrytu.
Co zapamiętają młodzi uczestnicy tych dni? Przede wszystkim starego papieża, który dzielnie trwał z nimi w czasie burzy, jaka zerwała się podczas wieczornego czuwania przedostatniego dnia ŚDM. I piękną liturgię na lotnisku Czterech Wiatrów, którą z Ojcem Świętym sprawowało 800 biskupów i 1400 księży. Mam nadzieję, że zapamiętają także papieskie wezwanie, aby nie tracili wiary w Kościół i aby kochali Kościół. I słowa, w których Benedykt XVI przekonywał, że „pójście za Jezusem w wierze oznacza kroczenie z Nim w komunii Kościoła”, a „mieć wiarę oznacza opierać się na wierze braci”. Relacjonujący ŚDM reporter GN ocenił, że pogłoski o śmierci Kościoła w Europie są zdecydowanie przedwczesne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wiesława Dąbrowska-Macura