Stan wojenny to były dramatyczne wydarzenia, o których trzeba pamiętać i uczyć się, a uczyć się można także przez grę i zabawę - powiedział prezydent Bronisław Komorowski licealistom, z którymi zagrał w grę edukacyjną przybliżającą realia życia w PRL-u.
We wtorek, w 30. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, prezydent spotkał się z uczniami warszawskiego XXXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Jarosława Dąbrowskiego w Parku Kazimierzowskim, gdzie znajduje się specjalną plansza do gry plenerowej "Segment, czyli PRL dla początkujących". Gra ta ma przybliżać młodym ludziom rzeczywistość PRL-u oraz poszerzać wiedzę o najnowszej historii Polski, w tym historię Solidarności.
"Życie nie jest grą i grą nie był stan wojenny. (...) To były dramatyczne wydarzenia, które załamały polskie nadzieje na wolność, na lepszy świat, na lepszą ojczyznę" - powiedział prezydent. Zaznaczył, że stan wojenny to wydarzenie, o którym trzeba pamiętać i uczyć się. "Można uczyć się, utrwalać wiedzę o przeszłości także poprzez grę, poprzez zabawę" - dodał.
Odnosząc się do samej gry "Segment", zaznaczył, że "to gra ucząca nas o naszym własnym losie". Podziękował radnej warszawskiej, aktorce Annie Nehrebeckiej i jej mężowi - byłemu ambasadorowi Iwo Byczewskiemu - za to, że opowiedzieli mu o istnieniu miejsca, gdzie można zagrać w tę grę w Warszawie.
Podczas gry gracze poruszają się po dwóch kwadratach, w których jeden wpisany jest w drugi, symbolizujących oficjalny świat PRL-u oraz sferę nieoficjalną, podziemną. O tym, o ile pól gracze przesuwają się podczas gry po planszy, decyduje rzut kostką do gry. Gracz wykonuje polecenie opisane na polu, na którym się znalazł.
"Cenzura zatrzymała twój list do Wolnej Europy, jesteś śledzony przez SB. Aby zmylić pościg, udajesz sportowca i robisz 10 przysiadów" - brzmi jedno z poleceń. "Kupiłeś na wsi pół świniaka. Wracając trabantem, wpadasz w ręce MO i aby zachować rąbankę, kładziesz łapówkę na pole +łapówka+" - brzmi z kolei inne polecenie.
Z pól na planszy: "czarny rynek", "strajk", Pewex" można wejść na drogę skrótu, przez nie też można z tej drogi zejść. Jeśli gracz trafi na pole "przymusowa emigracja", zostaje wyłączony z dalszej gry. Odrębne pole "łapówka" służy do umieszczania fantów, określanych w grze mianem łapówki. Aby zakończyć grę, należy wyrzucić tyle oczek, ile brakuje do mety.
Prezydent rzucił kostką do gry dla jednego z uczniowskich zespołów. Wyrzucił trzy oczka. W ten sposób drużyna Jaśka przesunęła się na pole, gdzie umieszczone było polecenie: "Zostałeś zatrzymany przez MO. Jeżeli nie jesteś członkiem PZPR, idziesz do aresztu". "Pamiętajcie, że to się dobrze kończy" - zwrócił się z uśmiecham do drużyny Komorowski.
Żegnając się z uczniami, prezydent zaprosił wszystkich uczestników gry na wuzetkę, jak zaznaczył - jego zdaniem - najbardziej warszawskie ciastko. Wcześniej powiedział, że warto było przeżyć rzeczy trudne i bolesne, by doczekać tak wielkiego momentu, jakim było odzyskanie przez Polskę niepodległości.
"Gra przybliża realia PRL-u w ciekawy sposób. (...) Dzięki niej powtarzamy wiadomości" - powiedział dziennikarzom jeden z grających w "Segment" uczniów Szymon. "Za mało jest takich miejsc jak to. Warto by stworzyć ich więcej" - dodał.
Grę w 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce zorganizowały Dom Spotkań z Historią i Fundacja Centrum Solidarności.
Gra została opracowana w związku z ubiegłorocznymi obchodami 30. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. Po raz pierwszy rozegrano ją w sierpniu ub.r. na placu Solidarności przed Stocznią Gdańską. Planszę warszawską odsłonięto w lipcu tego roku w związku z objęciem przez Polskę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej.