Francuski minister spraw zagranicznych Alain Juppe powiedział w poniedziałek, że dni rządów prezydenta Syrii Baszara el-Asada są policzone po niedzielnym przyjęciu przez Ligę Arabską sankcji ekonomicznych wobec Damaszku.
Według Juppego, pozycja władz syryjskich słabnie wskutek nacisku międzynarodowego.
"Niestety, sprawy posuwają się powoli. (...) Ale idą do przodu, dlatego że Liga Arabska, która ma znaczne wpływy, przyjęła właśnie sankcje, które odizolują jeszcze bardziej reżim syryjski" - oświadczył szef dyplomacji przed mikrofonem radia France Info.
"Jego (Baszara el-Asada) dni są policzone, to absolutnie pewne, jest on dzisiaj całkowicie odizolowany" - dodał Juppe.
"Mam nadzieję, że nie zarzucono całkowicie idei korytarzy humanitarnych, gdyż są one koniecznością' - podkreślił Juppe.
W ubiegły czwartek minister poinformował, że kwestia korytarzy humanitarnych, które umożliwiałyby organizacjom humanitarnym dostarczanie żywności i lekarstw dla Syryjczyków, zostanie podniesiona na forum m.in. ONZ i Unii Europejskiej.
W sobotę szefowa operacji humanitarnych ONZ Valerie Amos oświadczyła w komunikacie, że 1,5 mln Syryjczyków potrzebuje pomocy żywnościowej, ale odrzuciła na razie pomysł stworzenia korytarzy humanitarnych.
Liga Państw Arabskich przyjęła w niedzielę sankcje gospodarcze wobec Syrii, obejmujące wstrzymanie transakcji handlowych z władzami w Damaszku, zamrożenie kont i zakaz podróży do krajów arabskich dla członków reżimu.
Według premiera Kataru, sankcje obejmują też wstrzymanie połączeń lotniczych między krajami arabskimi a Syrią, zamrożenie inwestycji i transakcji z syryjskim bankiem centralnym. Sankcje, które są reakcją na krwawe tłumienie protestów przez syryjskie władze, miały być wprowadzone już w niedzielę.
Zainspirowane arabską wiosną prodemokratyczne i antyprezydenckie demonstracje w tym kraju trwają nieprzerwanie od 18 marca. Według szacunków ONZ, tłumienie demonstracji przez reżim Baszara el-Asada pociągnęło dotąd za sobą ponad 3,5 tys. ofiar śmiertelnych. Natomiast syryjskie władze twierdzą, że zbrojne gangi "terrorystyczne" zabiły już 1,1 tys. policjantów i żołnierzy. (PAP)
szl/ ro/