Ryszard Kalisz (SLD) został w czwartek ponownie wybrany na przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Na wiceprzewodniczących wybrano: Stanisława Piotrowicza (PiS), Roberta Biedronia (Ruch Palikota), Jerzego Kozdronia (PO).
Szef klubu Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk zamierza w proteście przeciwko wyborowi Biedronia do prezydium zrezygnować z zasiadania w tej komisji.
"Robert Biedroń w swoich wypowiedziach wykazał się arogancją i agresją w stosunku do 1000-letniej tradycji i tożsamości naszej Ojczyzny. Jego zachowania graniczą z nienawiścią do Kościoła katolickiego" - napisał w przekazanym PAP oświadczeniu.
Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek uważa, że rezygnacja Mularczyka z zasiadania w tej komisji będzie dla niej korzystna. "To jest pierwszy sukces Roberta Biedronia w tej komisji. Trzymam kciuki za posła Mularczyka, żeby dotrzymał słowa" - powiedział PAP polityk.
Zgodnie z regulaminem Sejmu pierwsze posiedzenie sejmowej komisji zwołał marszałek. Przewodniczył mu wicemarszałek Cezary Grabarczyk, którego zadaniem było przeprowadzenie wyborów do prezydium komisji - wybrano szefa i trzech wiceprzewodniczących.
Kalisz został wybrany jednogłośnie - poparło go 25 posłów obecnych na czwartkowym posiedzeniu. Jednogłośnie wybrano też na wiceprzewodniczących Piotrowicza (były prokurator, w latach 2005-07 wiceminister-koordynator służb specjalnych, gdy ministrem był Zbigniew Wassermann, senator PiS poprzedniej kadencji) i Kozdronia (były sędzia, poseł PO poprzednich kadencji). W głosowaniu na Biedronia za było 22 posłów, jeden przeciw (Andrzej Jaworski z PiS), a dwoje (także z PiS) wstrzymało się od głosu.
Prezydium komisji kieruje jej pracami, decyduje o kolejności rozpatrywania projektów ustaw i wyznacza tematykę posiedzeń - stanowi regulamin Sejmu.(PAP)