Ambasador Niemiec w Warszawie Rüdiger Freiherr von Fritsch ubolewa nad udziałem jego rodaków w aktach przemocy podczas wczorajszych manifestacji.
- Bardzo mi przykro, że właśnie tego dnie, kiedy Polska świętuje wolność, wolność została tak nadużyta. Wolność nie pozwala na stosowanie przemocy, ani we własnym kraju, ani tym bardziej w kraju, gdzie jestem gościem - oświadczył dyplomata, dodając, że bardzo dobrze się stało, że policja i prokuratura tak szybko zajęła się badaniem udziału niemieckich obywateli w starciach.
Niemieccy anarchiści przyjechali wesprzeć organizowaną przez polskich lewicowców blokadę Marszu Niepodległości.
jdud, dziennik.pl