Henryk Przondziono
Foto Gość
Na Jasnej Górze gwarno jak w ulu ,więc by odsapnąć, ruszyliśmy do klasztornych pszczół. A potem wróciliśmy do sanktuarium, by poznać jego największą tajemnicę.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.