Przed nami Wielki Tydzień, a za nami – gorący. Gorący, bo przeżyty pod znakiem obchodów pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej oraz 71. rocznicy mordu katyńskiego. Dobrze, że staramy się pamiętać o naszej przeszłości. To nasz święty obowiązek.
I chwała tym, którzy o tę pamięć zabiegają. Nie ma się co jednak oszukiwać: kiedyś pamięć o tych wydarzeniach osłabnie. Myślę oczywiście o perspektywie liczonej w setkach lat. Wtedy mord katyński i katastrofa smoleńska będą zaledwie – taką mam nadzieję – tematem lekcji historii.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.