IRAK. W aktach przemocy, które zdarzyły się w niedzielę na całym terytorium Iraku, straciło życie co najmniej 60 ludzi.
Amerykańska armia ogłosiła śmierć ośmiu żołnierzy. 26 osób zginęło w Bagdadzie w serii zamachów.
Policja znalazła też 54 ciała noszące ślady kul. 16 cywilów poniosło śmierć, a ponad 30 zostało rannych w Kirkuku, przemysłowym mieście na północy kraju, gdzie w dzielnicach zamieszkanych przez Kurdów eksplodowały dwa samochody-pułapki.
Dziesięciu ludzi straciło życie w ostrzale moździerzowym sunnickiej wsi Dżurf al-Sachar, około 65 kilometrów na południe od Bagdadu. Jest pięciu rannych. W Ramadi, stolicy prowincji Anbar, doszło do starć sił lojalnych wobec lokalnych przywódców plemiennych – zginęło trzech ludzi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.