Sercańskie Dni Młodych. Śniadanie na trawie, kolejka pod prysznic, często przeciekający namiot. Luksusów brak, a jednak co roku setki młodych przybywają, by w podlubelskiej wsi spędzić tydzień wakacji.
Pliszczyn to nieduża miejscowość granicząca z Lublinem. Raz w roku od 21 lat przeżywa oblężenie. Klasztorny ogród księży sercanów na tydzień zmienia się w wielkie pole namiotowe. Patrząc na nie z góry, można zobaczyć prawdziwą namiotową tęczę.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.