– 25 sierpnia 1939 r. z kurtuazyjnymi odwiedzinami przybył do Wolnego Miasta Gdańska okręt liniowy Schleswig-Holstein. W rzeczywistości pod pokładem ukrywali się członkowie kompanii szturmowej Kriegsmarine, przygotowani do ataku na Westerplatte – mówi Jan Daniluk, historyk z IPN.
Okręt wypłynął z III Rzeszy tydzień wcześniej, zabierając ze sobą aż 181 kadetów. – W tamtym czasie Schleswig-Holstein był już mocno przestarzały. Od 3 lat służył jako jednostka szkoleniowa. Oficjalnie wyruszył po to, aby jego załoga mogła złożyć hołd poległym w sierpniu 1914 r. marynarzom zatopionego krążownika Magdeburg, pochowanym w zbiorowej mogile na gdańskim cmentarzu – wyjaśnia J. Daniluk.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.