W filmie Terrence’a Malicka, twórcy m.in. „Drzewa życia”, znajdziemy wiele elementów autobiograficznych.
Bohater filmu ma wszystko. Odnosi sukcesy w branży filmowej, jest kobieciarzem, prowadzi swobodne życie, nie stroni od używek. Z czasem zaczyna odczuwać pustkę. Zostaje niejako zmuszony do rozliczenia się z własną przeszłością, popełnionymi i popełnianymi wciąż błędnymi wyborami. Te wewnętrzne zmagania sprawiają, że wyrusza w duchową podróż, która ostatecznie poprowadzi go w kierunku światła.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.