Nowy numer 18/2024 Archiwum

Zalążek dobrych emocji

Smoleńsk, Katyń. Poniedziałek 11 kwietnia był dniem ważnych gestów, które nie powinny zawisnąć w próżni.

Chodzi o uroczystości z okazji rocznicy katastrofy smoleńskiej i zbrodni katyńskiej, w których uczestniczyli wspólnie prezydenci Polski i Rosji. Do tych gestów należały obietnice prezydenta Miedwiediewa, że rozważy pełną rehabilitację wszystkich ofiar zbrodni katyńskiej oraz że reszta dokumentów katyńskich zostanie przekazana Polsce. Prezydent Rosji obiecał też, że po doprowadzeniu do końca prokuratorskiego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej wszystkie dowody rzeczowe, w tym wrak samolotu, wrócą do Polski. Ważna jest też zgoda w sprawie budowy pomnika w miejscu katastrofy, który będzie zawierał treść uzgodnioną przez polską i rosyjską stronę. Ma być ogłoszony międzynarodowy konkurs na koncepcję tego pomni-ka. W ten sposób udało się osłabić wymowę incydentu z podmianą tablicy na miejscu katastrofy.

Nowa, rosyjska tablica została zupełnie zlekceważona przez Polaków. Punktem kluczowym dla tego miejsca jest teraz brzoza z wbitymi resztkami samolotu, który rozbił się tutaj przed rokiem. To jest symbol wolny od wszelkich konotacji. Ta brzoza jest teraz opleciona biało-czerwonymi sztandarami i dosłownie tonie w kwiatach. To oczywiście tylko potencjalna szansa, ale dobrze, że została stworzona po wielu bardzo złych doświadczeniach i gestach ze strony rosyjskiej. Mam na myśli raport MAK, ociąganie się z przekazywaniem dowodów rzeczowych i wreszcie incydent z podmianą tablicy.

Gdy prezydent Miedwiediew stał pod brzozą, w którą wbił się fragment polskiego samolotu, wydawał się naprawdę poruszony. Za przykładem naszego prezydenta, dotknął drzewa, okazując nie tylko oficjalny, ale bardzo ludzki gest wobec tragedii, której ślady są tam wyraźnie widoczne. Ten dzień daje nadzieję, że dobre emocje, gesty i uczynki wezmą górę nad tymi złymi. I pozwolą rozwiązać problemy związane nie tylko z odległą przeszłością, ale też te, które pojawiły się w wyniku katastrofy.

Jeszcze jedno. Polacy otrzymali w darze dużą, piękną kopię ikony Matki Bożej Smoleńskiej, która jest otoczona powszechną czcią w rosyjskim Kościele prawosławnym. W imieniu patriarchy Cyryla przekazał nam ją miejscowy metropolita, a w imieniu Kościoła katolickiego przyjął biskup polowy Józef Guzdek. Prawosławny metropolita smoleński w ciepłych słowach mówił o wspólnym bólu, pamięci i potrzebie uczczenia wszystkich, którzy spoczywają w Katyniu.

Podkreślał, że prawdziwe pojednanie może mieć miejsce wyłącznie poprzez pojednanie człowieka z Bogiem, a dopiero później między ludźmi. Przekazanie ikony odbyło się w obecności obu prezydentów. Takich religijnych akcentów dotąd nie było w uroczystościach międzypaństwowych. Szczerze mówiąc, dopiero prawdziwe religijne pojednanie może dać podstawę głębszego pojednania politycznego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy