Nowy numer 20/2024 Archiwum

Piękne życie Wojciecha Kilara. Gdy komponował, karmił się tęsknotą do Boga

Wojciech Kilar nie tylko tworzył genialną muzykę, ale i całym swoim życiem dawał świadectwo wiary.

Dla niego samego, jak mi mówił, istotniejsze było to, że ktoś go postrzega jako dobrego człowieka niż jako wybitnego kompozytora, bo to będzie brane pod uwagę w rachunkach prowadzonych w niebie. Kiedy dowiedział się, że po naszej rozmowie „Harmonia ducha” kilku czytelników napisało, iż zbudowani jego świadectwem poszli po latach do spowiedzi, wzruszony powiedział: „Myśli pani, że najważniejsza jest moja muzyka, ale to błąd – najważniejsze, że ktoś za moją sprawą zbliżył się do Boga”. Za najpiękniejsze słowo świata uważał „miłość”. Miłość do ludzi, którym po cichu przez lata pomagał, nie chwaląc się tym, ale przede wszystkim miłość do ukochanej żony Barbary z domu Pomianowskiej dawała mu napęd do komponowania. Lubił przypominać słowa z „Boskiej komedii” Dantego o znaczeniu siły „wprawiającej w ruch słońce i gwiazdy”. Zainspirowany nimi skomponował „Sinfonia de motu”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy