Dziwią się nawet niektórzy duchowni, że patronem Roku Kapłańskiego jest św. Jan Vianney.
Taki niemodny wiejski proboszcz, wysiadujący godzinami w konfesjonale, praktykujący surowe umartwienia?
A jednak to właśnie on miał pełen kościół, a penitentów – nadmiar. Wielu zaś dzisiejszym „modnym” udało się opróżnić kościoły i z ludzi, i z konfesjonałów.
Tym, którzy wybierają niemodnego proboszcza z Ars – TAK!
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.