Cios w promocję homoseksualizmu

– Jesienią zajmie się tym Stowarzyszenie Contra in Vitro – zapowiedział jego przewodniczący Jacek Kotula. Stowarzyszenie chce zebrać pod ustawą 100 tysięcy podpisów, bo wtedy „obywatelskim projektem” będzie musiał zająć się Sejm.

Środowisko skupione wokół rzeszowskiego stowarzyszenia było zbulwersowane brakiem reakcji prawicowych polityków na paradę homoseksualistów EuroPride w Warszawie. Jeśli tej reakcji nie będzie, za kilka lat homoseksualiści wywalczą sobie nad Wisłą kolejne przywileje uderzające w prawa rodziny, wraz z prawem do adopcji dzieci. Politycy wydają się jednak dziś sparaliżowani strachem, że zostaną w części mediów nazwani „homofobami”.

Choć grupa posłów przed rokiem zapowiadała przetłumaczenie litewskiej ustawy i złożenie jej w polskim Sejmie, do dziś tego nie zrobiła. Jeśli politycy się nie pospieszą, jesienią ustawę złożą sami obywatele. Contra in Vitro z łatwością zbierze 100 tys. podpisów, bo propaganda homoseksualna znajduje posłuch tylko w tzw. elitach. Społeczeństwa zawsze są jej przeciwne. Świadczą o tym wyniki referendów w USA.

Litewska ustawa o ochronie nieletnich mówi nie tylko o zakazie promocji stosunków homoseksualnych. – Zabronione jest również pokazywanie w litewskich mediach i szkołach obrazów zawierających okrucieństwo i przemoc, treści erotyczne, hazard i samookaleczenia. Taką ustawę trzeba wprowadzić w naszym kraju i my się tym zajmiemy – zapowiada Jacek Kotula.