Nowy numer 18/2024 Archiwum

Gradobicie

Wojna na oświadczenia między przedstawicielami rządu i PO a telewizją publiczną przybiera na sile. Obie strony starają się opanować przedpole, zanim dojdzie do totalnej rozprawy z przeciwnikiem.

Ofensywie po stronie rządowej przewodzi Aleksander Grad, minister skarbu, któremu skutecznie udało się zepchnąć przeciwnika, czyli TVP, do defensywy. Zapowiada, że natychmiast po wejściu w życie skierowanej ponownie do Sejmu ustawy medialnej odwoła prezesa Urbańskiego i zarząd TVP, opanowany przez popleczników poprzedniej ekipy. W nowym projekcie znajduje się zapis, że zarząd TVP można odwołać, jeżeli działa na szkodę spółki. Do tej pory minister nie miał takich możliwości.

Według ministra, TVP marnotrawi pieniądze, z abonamentu opłaca rozrywkę, a nie misję, i wydaje gigantyczne pieniądze na odprawy. TVP z kolei twierdzi, że działania ministra Aleksandra Grada i posła Zbigniewa Chlebowskiego, który powołując się na „poufny audyt”, złożył doniesienie do prokuratury w tej sprawie, prowadzą do jej osłabienia na rynku mediów.

Według oświadczenia Anety Wrony, rzecznika prasowego TVP, w audycie „nie ma żadnych informacji o rzekomych nadużyciach, jak sugerują Aleksander Grad i Zbigniew Chlebowski”. Nasuwa się wniosek, że jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji jest odtajnienie audytu. Wydaje się, że telewizji publicznej jawność w tej kwestii, jeżeli nawet wyniki są dla niej niekorzystne, i tak niewiele zaszkodzi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy