Nowy numer 19/2024 Archiwum

Nie zabijajcie mi ojca!

Kanada. O życie 84-letniego Sama Golubchuka, ortodoksyjnego żyda z Winnipegu, walczy w sądzie z lekarzami jego rodzina.

Jak informuje córka Golubchuka Miriam Geller, jej ojciec trafił jesienią ubiegłego roku do szpitala z zapaleniem płuc, ale chorobę udało się zwalczyć. Obecnie mężczyzna nie jest w stanie wegetatywnym, nie cierpi z powodu bólu, nie znajduje się w terminalnym okresie żadnej choroby. Potrzebuje tylko tego, by podawać mu pokarm, wodę i wspomagać oddychanie.

W listopadzie ubiegłego roku szpital bez zgody rodziny pacjenta próbował zagłodzić go na śmierć, ponieważ lekarze uznali, że mózg Sama Golubchuka przejawia jedynie minimalną aktywność i jego stan nie rokuje poprawy. – To byłaby eutanazja, taka jak w wypadku Terri Schiavo – mówi ks. dr Grzegorz Stephan, były członek Komisji Bioetycznej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Katowicach.

Krewni Golubchuka uzyskali jednak tymczasowy nakaz sądowy, zabraniający zaprzestania odżywiania i wspomagania oddychania. Odwołanie szpitala okazało się bezskuteczne, ale nakaz ważny jest tylko do grudnia bieżącego roku. Wtedy odbędzie się ponowna rozprawa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy