Zapisane na później

Pobieranie listy

To nie jest śmieszne

Mojej sąsiadce zaginął syn. Wyszedł z domu i nie wracał przez kilka miesięcy. Sąsiadka szukała pomocy wszędzie, trafiła także do wróżbity.

W Polsce - komentarz Szymona Babuchowskiego

|

GN 47/2007

dodane 21.11.2007 11:23

Ten dokładnie opisał jej mieszkanie, choć nigdy tam nie był, bezbłędnie też określił miejsce, w którym kobieta trzymała pieniądze. Potem dodał, że syn nie żyje i że za kilka tygodni zostanie odnaleziony. Rzeczywiście się znalazł. Wróżbita pomylił się tylko co do jednego: syn wrócił do domu żywy.

Przytaczam tę historię, choć o wiele łatwiej byłoby mi wyśmiać wszelkiego rodzaju wróżby jako oszustwo i naciąganie ludzi. Tak, to jest oszustwo i naciąganie ludzi. Ale tego, że wróżbici nie mają nigdy do czynienia z siłami nadprzyrodzonymi, nie odważyłbym się powiedzieć. Pytanie tylko, jakie to są siły: dobre czy złe? Myślę, że moja sąsiadka zna już odpowiedź.

A przed nową ekipą Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej stoi niemałe wyzwanie: na nowo określić, co jest, a co nie jest zawodem. Przymierzał się do tego poprzedni rząd, ale nie zdążył. Miejmy nadzieję, że tym razem się uda. W przeciwnym razie urzędnicy powinni poszukać w sobie nadprzyrodzonych zdolności i teleportować się z ministerstwa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..