Nowy numer 17/2024 Archiwum

Biało-czerwono-pomarańczowi

Sport. Czy reprezentacja Polski będzie grać jak Holandia? Trenerem kadry polskich piłkarzy został Holender, były selekcjoner „pomarańczowych”, Leo Beenhakker.

Beenhakker zamieszka w Polsce, w apartamencie warszawskiego hotelu Sheraton. Raz w miesiącu na koszt PZPN będzie mógł polecieć do Brukseli, gdzie mieszka na stałe. Nowy selekcjoner ma zarabiać około 600 tysięcy euro rocznie. Połowę tej kwoty ma mu wypłacać jeden z polskich browarów, sponsor reprezentacji Polski.

Nowy selekcjoner mówi po angielsku, niemiecku, włosku, hiszpańsku, portugalsku i oczywiście holendersku. Polskiego nie zna, ale może mu pomóc asystent, Dariusz Dziekanowski, z którym porozumie się po angielsku.

64-letni Beenhakker prowadził dwukrotnie reprezentację Holandii, a także narodowe drużyny Arabii Saudyjskiej i Trynidadu-Tobago. Był też trenerem sławnych klubów: m.in. Realu Madryt, Ajaxu Amsterdam i Feyenoordu Rotterdam.

Jest na pewno doświadczonym i dobrym szkoleniowcem, choć trzeba dodać, że największe sukcesy w piłce klubowej odnosił pod koniec lat osiemdziesiątych. Jego dokonania z reprezentacjami są natomiast bardzo skromne. Holandię objął pod koniec 1985 roku i przegrał batalię o awans do finałów mistrzostw świata. Drugi raz poprowadził pomarańczowych w finałach w 1990 r. Nie wygrał ani jednego meczu, dzięki trzem remisom Holendrzy wyszli z grupy i odpadli w 1/8. W Arabii Saudyjskiej pracował tylko 3 miesiące w 1994 r. Zwolniono go jeszcze przed mistrzostwami świata. Ostatnio prowadził Trynidad i Tobago. Wprawdzie z 22 meczów wygrał tylko osiem, ale awansował na Mundial. Tam jego drużynie udało się zremisować jeden mecz.

Czy z biało-czerwonymi pójdzie mu lepiej? Sam Holender twierdzi, że praca z nimi to największe wyzwanie w jego karierze. Do tej pory pracował tylko z gwiazdami albo ze słabeuszami. A klasę trenera poznaje się najlepiej, gdy prowadzi piłkarzy o średnich umiejętnościach. Beenhakker wierzy, że będzie pierwszym szkoleniowcem, który wprowadzi Polskę do finałów mistrzostw Europy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy