– Ze mną trzeba ekstremalnie. I tak właśnie postępuje w stosunku do mnie Pan Bóg – mówi Sebastian Maślanka.
Rok 1994. Sebastian miał wtedy 21 lat. Wstąpił do policji. Po około dwóch latach służby trafił do grupy antyterrorystycznej (AT) w Zielonej Górze.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.