Nawałnica, która przeszła nad Rytlem w nocy z 11 na 12 sierpnia, trwała niecałe pół godziny, ale na długie lata zmieniła wszystko: krajobraz i ludzi. Połamała las, pozrywała dachy, rozrzuciła dobytek. Ludzi – wręcz przeciwnie. Zjednoczyła i wzmocniła.
Takiego początku ostatniego długiego weekendu lata 2017 nikt się w Rytlu nie spodziewał. Myślano raczej o grillu, wypoczynku nad wodą, uroczystym nabożeństwie w dniu Wniebowzięcia NMP, Święcie Wojska Polskiego. Nikomu nie przyszło nawet do głowy, że w ten dzień przybędzie do wsi sam minister obrony narodowej, a już tym bardziej, że nastąpi to w takich okolicznościach.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.