Nowy numer 17/2024 Archiwum

Neonaziści nie artyści, a Nergal artysta

Gazeta wytropiła nienawiść w koncercie rockowym, który ma się odbyć. Te, które się odbyły, jakoś teraz dopiero zauważyła.

„Polska, raj neonazistów” napisali wielkimi literami na pierwszej stronie „Wyborczej”. Poniżej, tłustym drukiem: „Co roku na festiwal neonazistowskiego rocka koło Żytna ciągną przedstawiciele prawicowej ekstremy z całej Europy. Policja nie reaguje”.

Co za odważna krytyka Platformy Obywatelskiej! No bo przecież skoro ta impreza jest coroczna, to znaczy, że co? Tak – że co roku policja nie reaguje. A dokładniej nie reagowała, bo z tekstu wynika, że odbyły się trzy edycje festiwalu, a w tym roku dopiero ma się odbyć – w połowie lipca. Oznacza to, że – jeśli przyjąć rozumowanie GW, Polska była „rajem neonazistów” przez ostatnie trzy lata. Czyli w czasie, gdy rządziła, zdaniem salonu, najlepsza władza w historii Polski. A czy będzie takim rajem i w tym roku, gdy rządzi władza najstraszniejsza, to się dopiero okaże.

Pytanie więc, skąd akurat teraz ten wykwit palącej troski, skoro jeszcze nic się nie dzieje? I dlaczego piszą, że policja „nie reaguje”, skoro należało napisać „nie reagowała”. Bo chyba nie ma w tym postulatu, żeby policja zamykała potencjalnych imprezowiczów na miesiąc przed imprezą?

Z treści artykułu dowiadujemy się też, że festiwal to prywatna impreza, na zaproszenia, i że nie odnotowano zgłoszeń zakłócenia porządku ani publicznego głoszenia treści faszystowskich czy innych zakazanych, co sprawia, że policja nie ma motywu do interwencji.

O co więc chodzi? Dlaczego gazeta robi reklamę jakiejś niszowej prywatnej imprezce w jakiejś Kępie koło jakiegoś Żytna? Że tam nienawiść głoszą? A gdy Nergal na podobnie zamkniętej imprezie wyrykiwał te swoje satanistyczne kawałki, targając Biblię, to on wielki artysta i gazeta go broniła jak jakiego Komorowskiego przed wyborami.

Ano, chodzi o to, że neonazim to propaguje obecna władza i masz to sobie, narodzie, wKODować. To dziś Polska jest „rajem neonazistów”. Dziś, dziś, dziś! Ale na wszelki wypadek, w ramach „rzetelności”, w środku numeru napisali, że „festiwale neofaszystów to wynik zaniedbań wielu rządów”. A konkretnie których? W ciągu ostatnich ośmiu lat były dwa rządy. Obie z tej samej opcji. I nie była to opcja obecna.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka