Nie ma podstaw do postawienia zarzutu popełnienia przewinienia zawodowego lekarzom uczestniczącym w leczeniu pacjentki, której w warszawskim szpitalu im. Świętej Rodziny odmówiono przeprowadzenia zabiegu aborcji - uznał Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej NIL.
W ub.r. dyrektor szpitala im. Świętej Rodziny prof. Bogdan Chazan - powołując się na klauzulę sumienia - odmówił wykonania aborcji. Nie wskazał też pacjentce innego lekarza lub placówki, gdzie można dziecko zabić.
W przesłanym PAP w piątek oświadczeniu Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej dr Grzegorz Wrona poinformował, że w świetle zgromadzonych materiałów i aktualnego stanu prawnego brak jest podstaw do przedstawienia lekarzom zarzutów przewinienia zawodowego. W związku z tym umorzył postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Postanowienie nie jest prawomocne. Strony postępowania mają możliwość złożenia zażalenia na postanowienie rzecznika do Naczelnego Sądu Lekarskiego w terminie 14 dni od dnia jego otrzymania. Ten może utrzymać decyzję NROZ lub ją uchylić i przekazać mu sprawę do dalszego prowadzenia.
Wrona podkreślił, że w czasie postępowania zgromadzono obszerny, liczący blisko 1000 stron materiał dowodowy, obejmujący przesłuchania kilkunastu świadków i stron postępowania, opinie ekspertów, szczegółowe analizy dokumentacji medycznej oraz materiały z innych postępowań dotyczących tej sprawy, m.in. Rzecznika Praw Pacjenta, Ministra Zdrowia, prezydent Warszawy i konsultanta krajowego ds. ginekologii i położnictwa.
Rzecznik zaznaczył, że prowadzone przez niego postępowanie jest odrębne od postępowania karnego, choć mają do niego zastosowanie niektóre przepisy Kodeksu postępowania karnego. Jego celem jest ustalenie, czy lekarz popełnił przewinienie zawodowe, tj. naruszył zasady etyki zawodowej lub przepisy związane z wykonywaniem zawodu.
W postępowaniu prowadzonym w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej stronami postępowania są pokrzywdzony i lekarz, którego ono dotyczy.
Dyrektor szpitala, prof. Bogdan Chazan powołał się na klauzulę sumienia, odmawiając pacjentce wykonania aborcji na dziecku chorym. Nie wskazał też też innego lekarza lub placówki, w którym ktoś inny mógłby dokonać zabójstwa.
Przed zakończeniem kontroli w szpitalu prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała o odwołaniu Chazana ze stanowiska dyrektora placówki.
Odrębne postępowanie prowadziła mokotowska prokuratura; na początku maja poinformowała, że umorzyła śledztwo ws. prof. Chazana. Decyzję uzasadniła tym, że w związku z odmową przerwania ciąży nie było zagrożenia życia lub zdrowia matki, a tym samym nie doszło do przestępstwa. Postanowienie to jest już prawomocne. Więcej o tym w tekście Profesor Chazan nie złamał prawa, a także w komentarzu Piękne dziecko zmarło.
Przeczytaj także komentarz Pani prezydent, przeprosi pani chociaż?
PAP /fk