Zapisane na później

Pobieranie listy

Czwartek po Środzie Popielcowej - Stacja u św. Jerzego

Pierwszym złym nawykiem byłych niewolników jest zwyczaj oddawania czci fałszywym bogom, zwłaszcza fałszywemu bożkowi własnego „ja”.

George Weigel

|

GOSC.PL

dodane 19.02.2015 00:15
0

Dzisiejsze czytanie z Liturgii Godzin otwiera trwającą cztery tygodnie medytację, podczas której Kościół rozważa niewolę Izraela w Egipcie, cud Wyjścia oraz czterdzieści lat wędrówki narodu wybranego po pustyni. Ten cykl czytań nie kończy się śmiercią Mojżesza i wejściem do Ziemi Obiecanej, lecz buntem w Meriba i umieszczeniem wysoko na palu miedzianego węża przez Mojżesza, co stanowi bardzo adekwatne przejście do następnego cyklu czytań w Liturgii Godzin, w których przez dwa tygodnie Kościół, zagłębiając się w List do Hebrajczyków, rozważa Chrystusa Arcykapłana wywyższonego na krzyżu dla zbawienia świata.

Czwartek po Środzie Popielcowej - Stacja u św. Jerzego   Kościół św. Jerzego na Velabrum: portyk i kampanila Stephen Weigel W Starym Testamencie znajdziemy wiele opowieści mówiących o wspaniałomyślnych interwencjach Boga w dzieje ludu wybranego, jednak Biblia hebrajska słusznie przedstawia Wyjście z Egiptu jako paradygmat zbawienia. Za sprawą cudownego doświadczenia wyzwolenia z kajdan niewoli i uwolnienia od oprawców uformowany zostaje lud poświęcony Panu; hałastra niewolników za sprawą zbawczego działania Boga w historii staje się Ludem Bożym w pielgrzymce do Ziemi Obiecanej, płynącej mlekiem i miodem. W tradycji chrześcijańskiej to wyzwalające doświadczenie Wyjścia staje się uniwersalne i dostępne dla wszystkich za sprawą „przejścia Jezusa”, nowego Baranka Paschalnego, od życia do śmierci.

I dlatego Kościół nakazuje, by tę opowieść o Wyjściu czytać każdego roku w czasie liturgii Wigilii Paschalnej. To wyzwalające działanie Boga, które objawiło się z takim dramatyzmem w przejściu przez Morze Czerwone, osiąga swoją pełnię w nowej Passze, którą jest Triduum Paschalne: w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Ta definiująca historię prawda, że Bóg jest przede wszystkim wyzwolicielem, potwierdzona zostaje w Zmartwychwstaniu, w którym ludzkość wyzwolona zostaje ze strachu przed śmiercią jako nieuniknionym, absurdalnym kresem historii człowieka – historii jednostkowej każdego z nas i całej ludzkości. Historia bowiem, podobnie jak Izrael przebywający na pustyni, ma swoje przeznaczenie i cel: wieczne obcowanie z Bogiem na Godach Baranka.

Za sprawą tych czterech tygodni czytań z Księgi Wyjścia Kościół ożywi, wraz z ludem Izraela, kwestię jego wyzwolenia: co to znaczy być wolnym ludem, którego wybrał jako swą własność wyzwalający Bóg? Jakie jest w rzeczywistości znaczenie „wyzwolenia”? Czy to znaczy, że „każdemu wolno być sobą”, czy też jest jakieś szlachetniejsze, głębsze, bogatsze znaczenie wolności, do której wyzwolony został Izrael i wszyscy, którzy wyznają wiarę w Boga Izraela?

Wyzwolenie Izraela opisane w Księdze Wyjścia stanowi początek historii ludu Izraela jako wspólnoty politycznej, czyli społeczności zorganizowanej dla celowego działania w historii. Jednakże, o czym przekonają się Izraelici w czasie swej wędrówki po pustyni, w ich wyzwoleniu chodzi o coś więcej niż tylko o klęskę ich ciemiężycieli i o uzyskanie własnej niepodległości narodowej. Wolność, do której został wyzwolony Izrael, nie ma charakteru jedynie politycznego; ma także wymiar duchowy i moralny. Izrael ma się stać wspólnotą oddającą prawdziwą cześć Bogu i narodem odznaczającym się prawością.

I na tym właśnie polega zasadnicza zmiana.

1 / 2