Nowy numer 18/2024 Archiwum

Mama, mogę się do ciebie przytulić?

Betlejemska szopka była schronieniem dla Świętej Rodziny. Nasz dom to schronienie dla może nie świętej, lecz zwykłej rodziny, gdzie mama jest mamą, tata tatą, a synkowie to najukochańsze urwisy świata.

Pod wpływem przejmującego, pełnego emocji niedzielnego kazania naszego proboszcza postanowiłam niejako spełnić jego prośbę. Ks. Jerzy poruszony faktem, że ideologia gender zyskuje coraz większy rozgłos i popularność, podziękował swoim parafianom za krzewienie idei rodziny i poszanowanie tradycji chrześcijańskiej. Co więcej, poprosił nas, abyśmy byli świadkami Chrystusa i po prostu starali się mówić dobrze o rodzinie. Kiedy słuchałam tego kazania, przyszło mi do głowy niedawne wspomnienie:

W chłodny niedzielny poranek na wpół senna, przytulona do męża, usłyszałam cichy, miarowy tupot, a potem poczułam na sobie małe, zimne nóżki i rączki. Usłyszałam ciche: „Mama, mogę się do ciebie przytulić?”. To był Krzysio, mój trzyletni, najmłodszy syn. Wtulił się w nas, z ufnością szukając wygodnego miejsca między mamą a tatą. Chwilę później dołączył do nas Karolek, starszy brat Krzysia, który podobnie szukał u nas ciepła i bezpiecznego schronienia. Obudzony przez braci najstarszy syn, Wojtuś, nie czekając długo, przybiegł do naszej sypialni i, wskakując pod kołdrę, powiedział: „Chłopaki, posuńcie się trochę!”. I tak przez moment cała nasza piątka leżała razem wtulona w siebie, czując, że to jest dobre, właściwe.

W naszym domu, jak w wielu innych domach odnosimy małe zwycięstwa i wielkie porażki. Na co dzień przeżywamy chwile zachwytu i momenty rozczarowania. Tamta niedzielna chwila (jedna z wielu) to moja osobista kolęda, dobra nowina o tym, że Wszechmocny Bóg postawił na mojej drodze wspaniałych ludzi: męża i trzech ukochanych synków. Razem stanowimy dom i wspólnotę, w której chcemy wierzyć, że drugi człowiek jest wartością i darem zgodnie ze swoim powołaniem.

Betlejemska szopka była schronieniem dla Świętej Rodziny. Nasz dom to schronienie dla może nie świętej, lecz zwykłej rodziny, gdzie mama jest mamą, tata tatą, a synkowie to najukochańsze urwisy świata.

Nasza rodzina to najpiękniejszy prezent od Stwórcy na Boże Narodzenie.

Pozdrawiam serdecznie i życzę, by narodzony w Betlejem maleńki Jezus dokonywał przez Was wielkich rzeczy.

Ewelina Kołodziejska, parafianka od św. Anny w Świerklanach

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy