Nowy numer 17/2024 Archiwum

Red. Wroński ma rację

Puentując szyderczo komentarz o słowach abp Hosera na temat Bitwy Warszawskiej, red. Wroński stwierdził, że być może modlitwa jest ważniejsza od działania. To prawda.

- Może trzeba było się modlić zamiast walczyć? – puentuje szyderczy komentarz na temat wpływu zaangażowania religijnego na zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej publicysta "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński. Stwierdzenie to jest podsumowaniem kpin, jakie ze słów abp Hosera robi sobie red. Wroński. Tyle, że - zapewne wbrew własnym intencjom - publicysta wskazuje słuszny kierunek.

W przeddzień 93. rocznicy Bitwy Warszawskiej abp Hoser mówił, że zwycięstwo w tej niej było „wynikiem potrójnego cudu: jedności narodowej, sztuki militarnej Polaków oraz Bożej Opatrzności”. Podkreślał przy tym, że - obok mobilizacji wojskowej - zaangażowanie religijne było dowodem jedności narodowej Polaków w tym czasie. Słowa te są oczywiste, relacje historyczne z tamtych wydarzeń, wypowiedzi świadków, dowódców wojskowych w pełni je potwierdzają. W okresie tej bitwy w kościołach warszawskich ze szczególnym natężeniem warszawiacy modlili się o uratowanie Ojczyzny przed bolszewicką nawałą, a postawa ks. Ignacego Skorupki na polu bitwy poderwała żołnierzy do walki.

Co więcej, ludzie wierzący podkreślają nadprzyrodzoną ingerencję Boga w zwycięstwo Polaków. Abp Hoser przypomniał też, że istnieją liczne świadectwa o cudzie objawienia się Najświętszej Maryi Panny, co miało wywołać popłoch w szeregach wojsk radzieckich. Oczywiście, niewierzący odrzucają takie wydarzenia i trudno im się dziwić. Jednak słowa abp Hosera o objawieniu nie były historycznym wykładem wygłoszonym na naukowym sympozjum, duchowny kierował je do ludzi wierzących. Ujęcie tamtych wydarzeń z perspektyw wiary jest ze strony Arcybiskupa oczywiste.

Red. Wroński pochylił się nad nimi, kpiąc z wizji historii, w której obecny jest Bóg. Miało być śmiesznie i szyderczo, ale nie do końca się do udało. Już samo krytykowanie słów hierarchy dotyczących wymiaru nadprzyrodzonego z perspektyw ateistycznej przypomina praktyki marksistowskie.

Radziecki kosmonauta Gagarin gdy wrócił z kosmosu stwierdził, że Boga tam nie spotkał, co miało być dowodem, że On nie istnieje. Podobnie argumentuje red. Wroński, wpisując się we współczesny nurt ideologiczny, który określany jest mianem neomarksizmu. Jednak publicysta zagłębia się także w meandry teologii, rozważając dlaczego jedne bitwy Polacy wygrywali, a w innych przegrywali. Odpowiadając na postawione sobie pytanie, stawia tezę, że za mało się modlili. Teza ta ma być błyskotliwym podsumowaniem całego komentarza, który miał pokazać absurd słów abp Hosera.

Ale red. Wroński ma w pewnym stopniu rację. Zapewne wbrew swoim intencją przypomina on o chrześcijańskiej prawdzie o pierwszeństwie modlitwy przed działaniem. Otóż w przypadku Bitwy Warszawskiej działanie oczywiście było, ale towarzyszyło mu wyjątkowe zaangażowanie modlitewne. Dla ludzi wierzących związek modlitwy z działaniem Boga jest oczywisty. Bóg zawsze odpowiada, gdy się do niego zwracamy, choć często inaczej niż to sobie wyobrażamy. Dlatego w jednym sytuacjach spełnia to, o co Go prosimy, a w innych wypadki toczą się zupełnie nie po naszej myśli. Działanie Boga jest tajemnicą.

Publicysta "Gazety Wyborczej: nawet to dostrzega, stawiając tezę, że gdy się nie modlimy przegrywamy. Zachęcam go, aby poszedł dalej w tym kierunku, być może głębsza refleksja nad związkiem modlitwy z dziejami świata i naszym osobistym życiem, który wydaje mu się absurdalny, będzie początkiem jego drogi do Boga. Wielu bowiem zaczynało drogę do nawrócenia od wskazywania absurdu wiary, a kończyło w „ramionach” Boga.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego