Jeśli ta sonda bada poziom wiedzy o Powstaniu, to wyniki (pokazujące przewagę tezy "była słuszna") są przygnębiające. Wiedza po raz kolejny przegrywa z naiwnymi emocjami.
Miłość do Ojczyzny można wykazywać na rozmaite sposoby. Wybuch powstania wbrew woli Naczelego Wodza, oraz wbrew radą własnego dowódcy wywiadu - na podstawie nieprawdzonych plotek - to zbrodnicza głupota.
Żeby nie było - czym innym jest ocena dowództwa (przygotowanie powstania było kiepskie, moment wybuchu fatalny a wykonanie koszmarne), czym innym ocena żołnierzy walczących w Powstaniu. Ci ostatni zrobili znacznie więcej niż się dało z ich uzbrojeniem...
Też mówią że decyzja o rozpoczęciu powstania była głupia i zła. Popieranie idiotów/zdrajców wynika albo z zdrady albo głupoty. Idiotami/zdrajcami byli właśnie ludzie wywołujący powstanie.
Żołnierze powstania byli bohaterami ale dowództwo to idioci i zdrajcy.
Kolego Myśliwy, nie nazywaj emocjami decyzji, która dojrzewała 5 lat od wybuchu wojny. A może Powstańcy i mieszkańcy Wawy mieli czekac az przyjdzie Ruska hołota i wytnie wszystkich lub wsadzi do więzień jak to zrobili z wieloma partyzantami ??? nie odpowiadaj nie musisz!
Ale "Ruska hołota" właśnie tego powstania chciała. Bardzo było im to na rękę, siedząc na prawym brzegu i czekając aż całe struktury państwa podziemnego z którymi normalnie musiałaby potem się zmagać zostaną zlikwidowane przez Niemców. Polecam poczytać kim był gen. Okulicki. http://dwagrosze.com/2014/07/powstanie-warszawskie-cala-prawda.html
Nie wiem, na jakiej podstawie uważa Pan, że jeśli ktoś ocenia, że Powstanie wybuchło słusznie, to znaczy, że nie ma na jego temat wiedzy. Ja mam dużą wiedzę na ten temat i pomimo tej wiedzy uważam, że decyzja była słuszna. Też bym poszła do powstania. Cześć bohaterom!
Tak jak teraz są różne zdania na temat decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego, tak samo zdania podzielone były 70 lat temu i to w samym dowództwie AK. Ważne oby każdy prezentując swój pogląd popierał to faktami, a nie nawet pozytywnymi emocjami.
O tym dlaczego Powstanie Warszawskie należy do skutków i co stało się przyczyną jego wybuchu:
a) Dyktatura wojskowa Piłsudskiego była w okresie XX-lecia międzywojennego szkodliwa dla Polski. Marszałek nie wykazał się myśleniem strategicznym, lecz typowym dla wojskowych planowaniem docelowym.
b) Nie powołano rządu ponadpartyjnego, mimo, iż „nasycenie terenu” mężami stanu w tym czasie było wprost porażające.
c) Nie zostawił następcy. Sam krytykował Rydza-Śmigłego.
d) Po śmierci Marszałka odrzucono plan wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom. Głównie z powodu możliwej reakcji państw zachodnich.
e) Polska nie zajęła Wolnego Miasta Gdańska i Prus Wschodnich jako punktów strategicznych dla obrony Warszawy w przypadku agresji.
f) Nie zawarto sojuszu z Czechosłowacją. Przez co nie doszło do modernizacji armii we współpracy z koncernami zbrojeniowymi Pragi. Spór o Cieszyn i Zaolzie wzmógł wzajemną niechęć.
g) Skuteczność oporu stawionego armii niemieckiej mogłaby uniemożliwić agresję sowiecką warunkowaną postępami Nazistów. Skutkiem czego Powstanie Warszawskie w ogóle mogłoby nie mieć miejsca lub mieć miejsce w innych okolicznościach.
Wielokrotnie podkreślano, że powodzenie Powstania zależało od koordynacji z Akcją "Burza" oraz postępów Frontu Zachodniego co jak wiemy okazało się niemożliwe m.in. z powodu rozkazu ujawnienia się przed Sowietami na Wileńszczyźnie. Dlatego też w momencie wybuchu PW możliwa była wyłącznie koordynacja na odcinku krajowym. Skuteczny opór ze strony Niemców na zachodzie i złe rozkazy uniemożliwiły całkowitą koordynację, co ułatwiło Sowietom drogę do okupacji Polski.
Trudno powiedzieć, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć jednoznacznie co by było, gdyby nie wybuchło... Osobiście uważam, że błędnie moment wybrano (za wcześnie), ale nie odważę się powiedzieć, że nie powinno wybuchnąć.
W tamtych okolicznościach politycznych, nie było innej możliwości. Jeśli nie byłoby zrywu przeciwko Niemcom, byłby nieco później przeciwko Sowietom, jako naturalna samoobrona przeciwko aresztowaniom, torturom, egzekucjom, wywózkom... Lepiej i bardziej poprawnie-politycznie, było wtedy zwrócić się przeciwko Niemcom, bo walki z Sowietami nikt na świecie by nie zrozumiał, a AK uznano by za sprzymierzeńców Hitlera. Uderzenie na wycofujących się Niemców - było jedynym rozsądnym wyjściem, które taktycznie - wspomagało front radziecki, uwiarygodniało Polskę jako sojusznika Koalicji chcącą powojennego porozumienia z Sowietami.
Łatwo oceniać z perspektywy 70 lat. Tymczasem ani "była słuszna" ani "była niesłuszna" to nie są dobre odpowiedzi. Nie wiem, jaka jest dobra, być może w ogóle nie ma dobrej oceny. Nie wiemy, co by było, gdyby Polacy nie walczyli z Niemcami w czasie Powstania, a zamiast tego zachowali siły do walki z ZSRR. Zachód nas sprzedał, nie mieliśmy w tym czasie żadnych sprzymierzeńców. Gdyby nie Powstanie, ZSRR łatwiej byłoby sprokurować więcej bredni na temat współpracy AK z Niemcami, łatwiej byłoby NKWD mordować AKowców. Z drugiej strony i tak to robili. Czy warto było za to świadectwo walki oddać kwiat naszego narodu? Być może lepiej było wysłać tych młodych ludzi na emigrację, chroniąc ich patriotyzm dla naszego Państwa na dwa pokolenia później? Być może brakło wtedy szerokiego spojrzenia, które pozwoliłoby dostrzec, że w tym momencie, w 1944 roku walka o Polskę jest już przegrana i że należy minimalizować straty. Efektem Powstania i w ogóle II wojny światowej jest również niestety obecna bierność naszego narodu. 70 lat temu wymordowano znaczną część elit Narodu polskiego. Ale nie twierdzę, że decyzja o Powstaniu była zła. Być może z ówczesnej perspektywy nie było miejsca na lepszą.
- Słuszna, czy niesłuszna? Jak by nie było, powstańcy chcieli i najlepiej jak potrafili walczyli. Nie wiem na jakich przesłankach opierali się dowódcy podejmujący decyzję. - Może na wróżeniu z fusów. Śmierć poniosło ponad 200 tysięcy zwyczajnych ludzi, którzy o powstaniu nie mieli pojęcia. - Powstańców było około 18 tysięcy. Wiele się mówi o powstańcach. Niewiele o zwyczajnych ludziach, którzy zginęli nie mając pojęcia o powstaniu.
sonda , oczywiście jak to sonda ... ja sam swoją wiedzę o faktach wpływających na decyzję mam niewielką - polecam krótki wykład prof.Witolda Kieżunia na YT ... chciałem natomiast zwrócić uwagę na POŚWIĘCENIE młodych ludzi - ONI mogliby to wszystko(politykę itd.) po prostu "olać" mogliby się ustawić w nowym układzie lub przechować patriotyzm do lepszych czasów -
niewoli trzeba doświadczyć na własnej skórze, stracić w wojnie matkę, ojca, dzieci, samemu być poranionym i uciemiężonym aby zrozumieć Ducha Walki, którym Powstańcy się kierowali. Wam tu z pozycji siedzącej przy komputerze łatwo krytykować, ale myślę, że gdyby Wam wszystko zabrano, rodzinę do obozu śmierci wywieziono i rewolwer do skroni przyłożono, to byście zmienili zdanie. Chwała Poległym!
Całkowicie się zgadzam. Z tego co słyszałem od osoby, która przeżyła powstanie to przed wybuchem powstania był rozkaz, aby wszyscy mężczyźni zgłosili się do Niemców by robić okopy (przeciwko ruskim). W innym wypadku łapanie i rozstrzeliwanie. To chyba oczywiste, że nawet gdyby te osoby zgłosiły się to i tak zostałyby zamordowane. To każdy głupi może się domyśleć. Wybór prosty- albo zostać zamordowanym bez walki, albo oddać krew za wolność.. Dlatego dziwi mnie, że ktokolwiek może twierdzić, że ta decyzja była niesłuszna. Do tego dodam jeszcze, że Rosjanom zależało, aby zrównać z ziemią Warszawę. Dlatego nawet gdyby nie doszło do powstania to zaczęliby bombardować to miasto do skutku- "wypędzenia" Niemców. Nie przelewaliby krwi o każdą kamienicę.. Taka jest moja opinia.. Pozdrawiam
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Żeby nie było - czym innym jest ocena dowództwa (przygotowanie powstania było kiepskie, moment wybuchu fatalny a wykonanie koszmarne), czym innym ocena żołnierzy walczących w Powstaniu. Ci ostatni zrobili znacznie więcej niż się dało z ich uzbrojeniem...
Żołnierze powstania byli bohaterami ale dowództwo to idioci i zdrajcy.
a) Dyktatura wojskowa Piłsudskiego była w okresie XX-lecia międzywojennego szkodliwa dla Polski. Marszałek nie wykazał się myśleniem strategicznym, lecz typowym dla wojskowych planowaniem docelowym.
b) Nie powołano rządu ponadpartyjnego, mimo, iż „nasycenie terenu” mężami stanu w tym czasie było wprost porażające.
c) Nie zostawił następcy. Sam krytykował Rydza-Śmigłego.
d) Po śmierci Marszałka odrzucono plan wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom. Głównie z powodu możliwej reakcji państw zachodnich.
e) Polska nie zajęła Wolnego Miasta Gdańska i Prus Wschodnich jako punktów strategicznych dla obrony Warszawy w przypadku agresji.
f) Nie zawarto sojuszu z Czechosłowacją. Przez co nie doszło do modernizacji armii we współpracy z koncernami zbrojeniowymi Pragi. Spór o Cieszyn i Zaolzie wzmógł wzajemną niechęć.
g) Skuteczność oporu stawionego armii niemieckiej mogłaby uniemożliwić agresję sowiecką warunkowaną postępami Nazistów. Skutkiem czego Powstanie Warszawskie w ogóle mogłoby nie mieć miejsca lub mieć miejsce w innych okolicznościach.
Wielokrotnie podkreślano, że powodzenie Powstania zależało od koordynacji z Akcją "Burza" oraz postępów Frontu Zachodniego co jak wiemy okazało się niemożliwe m.in. z powodu rozkazu ujawnienia się przed Sowietami na Wileńszczyźnie.
Dlatego też w momencie wybuchu PW możliwa była wyłącznie koordynacja na odcinku krajowym.
Skuteczny opór ze strony Niemców na zachodzie i złe rozkazy uniemożliwiły całkowitą koordynację, co ułatwiło Sowietom drogę do okupacji Polski.
I dlatego powinna toczyć się na temat dyskusja, dzięki której poznamy różne fakty i argumenty świadcząca za i przeciw.
Primovsko, co ńy je to moja uostuda!
Gdyby nie Powstanie, ZSRR łatwiej byłoby sprokurować więcej bredni na temat współpracy AK z Niemcami, łatwiej byłoby NKWD mordować AKowców. Z drugiej strony i tak to robili. Czy warto było za to świadectwo walki oddać kwiat naszego narodu? Być może lepiej było wysłać tych młodych ludzi na emigrację, chroniąc ich patriotyzm dla naszego Państwa na dwa pokolenia później? Być może brakło wtedy szerokiego spojrzenia, które pozwoliłoby dostrzec, że w tym momencie, w 1944 roku walka o Polskę jest już przegrana i że należy minimalizować straty. Efektem Powstania i w ogóle II wojny światowej jest również niestety obecna bierność naszego narodu. 70 lat temu wymordowano znaczną część elit Narodu polskiego. Ale nie twierdzę, że decyzja o Powstaniu była zła. Być może z ówczesnej perspektywy nie było miejsca na lepszą.
Polecam objawienia Matki Bożej z warszawskich Siekierek, które rozpoczęły się 3 maja 1943 roku.
A tym wszystkim nieszczęsnym kapłanom popierającym walkę partyzancką i wtedy i dziś polecam fragment Księgi Powtórzonego Prawa:
"Przeklęty, kto w ukryciu uderza swego bliźniego." Pwt 27, 24
Szczęść Boże!
https://www.youtube.com/watch?v=tnmx6Jnw3fE
Jak by nie było, powstańcy chcieli i najlepiej jak potrafili walczyli.
Nie wiem na jakich przesłankach opierali się dowódcy podejmujący decyzję.
- Może na wróżeniu z fusów.
Śmierć poniosło ponad 200 tysięcy zwyczajnych ludzi, którzy o powstaniu nie mieli pojęcia.
- Powstańców było około 18 tysięcy.
Wiele się mówi o powstańcach. Niewiele o zwyczajnych ludziach, którzy zginęli nie mając pojęcia o powstaniu.
Taka jest moja opinia..
Pozdrawiam
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.