W tym miejscu należy zadać sobie ważne pytanie - dlaczego prawie wszystkie z tych naprawdę głośnych masakr z użyciem broni w USA dzieją się w szkołach (czasem w kinach)? Bo do tych miejsc nie wolno wnosić broni. I dlatego psychopata wchodzi do szkoły, bo wie, że tam nikt go nie powstrzyma. Argumentacja, jaką często się słyszy, że gdyby nie było swobodnego dostępu do broni w USA, jest z góry skazana na porażkę przez ten jeden, prosty fakt.
I po co nam broń palna? Wzorem Ameryki? Ale my nie mamy takiej mentalności (czyt. rozumu) jak oni. Polak Polaka utopi w łyżce wody i nie potrzebuje nawet do tego broni. Strach pomyśleć co by było, gdyby ta broń była ogólnie dostępna. Ludzie, zastanówcie się, czy w ogóle umiecie strzelać, czy umiecie posługiwać się bronią, czy umiecie racjonalnie ocenić sytuację w warunkach stresu. Jakoś na strzelnicach licencjonowanych tłumu chętnych nie widać... a na tych darmowych, gdzie z wiatrówki można sobie "popykać" to nie raz widzę jak kolega o mały włos kolegi nie ustrzeli, bo zwykłego BHP nie przestrzega, gdy ktoś na przedpole wchodzi po komendzie "przerwać strzelanie!"...
a jak już się człowiek obroni to i tak będą go szarpać,że uszkodził bandziora. Reasumując, lepiej dać się spokojnie zastrzelić, niż być włóczonym przez resztę życia po sądach.
Dlaczego nie ma odpowiedzi, w której się można zdeklarować, że ktoś nie chce by broń była dostępna powszechnie? Proszę sobie przypomnieć strzelaniny w szkołach jakie miały miejsce w Stanach Zjednoczonych.
Na teren szkół w USA nie wolno wnosić broni - tego zakazu oczywiście przestrzegają tylko praworządni obywatele, a nie przestępcy, którzy widząc znak "strefa bez broni palnej" mogą pomyśleć "nikt tu nie strzeli do mnie, gdy zacznę zabijać bezbronnych uczniów i nauczycieli". Dlaczego nie słyszymy o strzelaninach w miejscach, w których wolno mieć broń? Ponieważ te są zazwyczaj powstrzymywane dość szybko... http://www.freerepublic.com/focus/f-bloggers/2969594/posts
W skali całego społeczeństwa, powszechny dostęp do broni byłby zaletą. Tak uważam. Weźmy sobie za przykład choćby Ukrainę. Mała armia i uzbrojona i wyszkolona. Obywatele Ukrainy, gdyby mieli możliwość posiadania własnej broni, nie dopuściliby do aneksji Krymu przez Rosję z prostej przyczyny, ponieważ mimo braku działania regularnej armii, nikt by nie był w stanie zabronić obywatelom ukraińskim bronić swojego. Przebierańcom ktoś był w stanie zabronić? Nie. Gdyby wszyscy nasi sąsiedzi wiedzieli, że w Polsce w prywatnych rękach jest 20 mln szt. broni, nie musielibyśmy lizać tyłków jankesom. A i regularna armia byłaby pewnie mniejsza, skoro na zawołanie rząd miałby setki tysięcy ochotników umiejących się posługiwać bronią (odpada problem podstawowego przeszkolenia). Uważam, że zakaz posiadania bronie jest reliktem państw totalitarnych, w których władza obawiając się buntu obywateli, zabroniła im zbrojenia się. Dalej nie będę rozwijał....
Jeśli zagłosowałeś w sondzie, to pytanie o aferę Ci się nie wyświetla, zastępuje je poprzednia sonda nt. broni. Ot i tyle na temat schodzenia na ziemię ;-)
Powinna być większa, żeby można było postawić pod mur i wystrzelać wszelką patologię, która zamiast leczyć się psychiatrycznie wmawia społeczeństwu że jest normalna, oraz do wykonania egzekucji na zdrajcach z Partii Oszustów (PO).
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
http://www.freerepublic.com/focus/f-bloggers/2969594/posts
Weźmy sobie za przykład choćby Ukrainę. Mała armia i uzbrojona i wyszkolona. Obywatele Ukrainy, gdyby mieli możliwość posiadania własnej broni, nie dopuściliby do aneksji Krymu przez Rosję z prostej przyczyny, ponieważ mimo braku działania regularnej armii, nikt by nie był w stanie zabronić obywatelom ukraińskim bronić swojego. Przebierańcom ktoś był w stanie zabronić? Nie.
Gdyby wszyscy nasi sąsiedzi wiedzieli, że w Polsce w prywatnych rękach jest 20 mln szt. broni, nie musielibyśmy lizać tyłków jankesom. A i regularna armia byłaby pewnie mniejsza, skoro na zawołanie rząd miałby setki tysięcy ochotników umiejących się posługiwać bronią (odpada problem podstawowego przeszkolenia).
Uważam, że zakaz posiadania bronie jest reliktem państw totalitarnych, w których władza obawiając się buntu obywateli, zabroniła im zbrojenia się.
Dalej nie będę rozwijał....
Przyjdzie czas, że na chleb nie będziemy mieć, a gdzie tam o broni rozmyślacie!!! Zejdźcie na ziemię!!!
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.