• T
    22.08.2013 11:50
    Fajnie ale moim zdaniem nie wypada mówić na TY do starszej osoby a tym bardziej do namiestnika Jezusa na ziemi.Apostołowie do Jezusa mówili "Panie","Mistrzu" itd.ale na Ty chyba nie mówili.To miłe co mówi papież ale z szacunku do urzędu Piotra nie miał bym odwagi mówić na Ty.
    doceń 8
  • Agaton
    22.08.2013 11:50

    A w Polsce?

    "...ojcze Tadeuszu to...ojcze Tadeuszu tamto..
    a cóż to na ty jesteśmy..."


    Nic dodać nic ująć.

    • roześmiany
      22.08.2013 14:55
      Nie ma to jak zwracanie się do hierarchów - mognsignore czy wasza ekscelencja. Wtedy taki ważniak z rezydencji czuje się spełniony aż miło, że wierny plebs mu czapkuje, szczególnie abp Głódź czy abp Michalik.
      A do Rydzyka ojca chyba należałoby się zwracać - wielce szanowny ojcze doktorze-dyrektorze.
      Papież pokazuje, że jest normalnym człowiekiem i chce mieć normalne kontakty z ludźmi, nie chowa się za sztafarz tradycji, nawyków, które oddzielają kapłana od świata, czyniąc go bożkiem obnoszonym jak na jarmarkach.
      Jeśli doać, że Franciszek mówi do wiernych: miłego dnia, smacznego obiadu lub wypoczywajcie, to na prawdę aż miło słuchać, gdy najwyższy hierarcha w Kościele jest człowiekiem a nie obwoźną marionetką.
      Zatwardziali, ortdoksyjni "prawdziwi katolicy" i tak tego nie rozumieją
      doceń 0
    • roześmiany
      22.08.2013 18:37
      Nie ma to jak zwracanie się do hierarchów - mognsignore czy wasza ekscelencja. Wtedy taki ważniak z rezydencji czuje się spełniony aż miło, że wierny plebs mu czapkuje, szczególnie abp Głódź czy abp Michalik.
      A do Rydzyka ojca chyba należałoby się zwracać - wielce szanowny ojcze doktorze-dyrektorze.
      Papież pokazuje, że jest normalnym człowiekiem i chce mieć normalne kontakty z ludźmi, nie chowa się za sztafarz tradycji, nawyków, które oddzielają kapłana od świata, czyniąc go bożkiem obnoszonym jak na jarmarkach.
      Jeśli dodać, że Franciszek mówi do wiernych: miłego dnia, smacznego obiadu lub wypoczywajcie, to na prawdę aż miło słuchać, gdy najwyższy hierarcha w Kościele jest człowiekiem a nie obwoźną marionetką.
      Zatwardziali, ortdoksyjni "prawdziwi katolicy" i tak tego nie rozumieją.
      • Ajja
        23.08.2013 07:24
        To bzdury. Sprawdziłam na dość szerokiej próbce biskupów i innych monsignorów - naprawdę, zwracanie się do kogoś zgodnie z przyjętymi zasadami nie musi powodować, że ta osoba się czuje wynoszona na piedestał czy staje się nieprzystępna. Przynajmniej kilku biskupów, z którymi miałam przyjemność rozmawiać, ma do konwenansów zdrowe podejście i wyrazów szacunku nie przypisują własnym osobom a Temu, który ich posłał. Podobnie jak kapłan, przed którym klękam do Komunii nie pomyśli, że klękam przed nim. Pomijam przypadki patologiczne, które zdiagnozować można jako megalomania klerykalna.
        Papież mógłby wreszcie zrozumieć, że nie jest osobą prywatną, ale reprezentuje Kościół.
        doceń 15
        0
      • Rohirrim
        23.08.2013 09:56
        Na razie największą konsekwencją w walce z jak piszesz, sztafarzem tradycji okazali komuniści, dzięki obowiązkowym zwrotom "towarzyszu" , (w okresie przejściowym do realizacji tejże utopii -"obywatelu"). Walka z "czapkowaniem" szła oczywiście dalej, po prosty wszystkich tych którzy mogli by być podmiotem takiego czapkowania więziono lub mordowano. Jak rozumiem Ty należysz do już uświadomionych rewolucyjnie katolików. Tylko jak chciałbyś uswiadomić papieża w tym, żeby nie zatrzymywał się wpół drogi ?
        doceń 6
        0
  • kriss
    22.08.2013 12:54
    Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!» (J 20, 28)
    doceń 18
  • ida
    22.08.2013 13:03
    Co jeszcze zrobi Franek (tak mamy zwracać się do papieża?), żeby obniżyć rangę swego urzędu i podlizać się mediom? Weźmie udział w kolejnym wydaniu jakiegoś włoskiego 'tańca z gwiazdami'?
    doceń 0
  • ada
    22.08.2013 13:23
    Niestety ale pomysł z mówieniem na TY bo Apostołowie tak się zwracali do siebie i do Jezusa jest nie prawdą. Apostołowie jako koledzy, przyjaciele tak, mówili do siebie po imieniu to oczywiste ale nikt nigdy nie mówił do Pana Jezusa na Ty. Był szacunek, pokora i uniżenie ale nigdy luz blus.
    doceń 2
  • zyrer
    22.08.2013 13:26
    Jesli sam papiez i do tego starszy wiekiem od rozmówcy, zaproponował - to czym się gorszycie? Miłośc do bliźniego kieruje się swoimi prawami. Przechodząc na 'ty' - za obopólną zgodą - wchodzimy w bliższy, często przyjazny krąg
    doceń 16
    • Beszad
      22.08.2013 14:11
      No właśnie, dyskusja kręci się wokół tego, czy to wypada mówić na "ty", czy nie wypada - czy to ewangelicznie czy nie. Myślę, że rozmijamy się tu z dwoma zasadniczymi faktami: 1) Papież sam miał takie życzenie, 2) świat idzie do przodu i z pewnych gorsetów powinniśmy już dawno wyskoczyć.
      doceń 10
  • Angus
    22.08.2013 13:39
    Siema koleś, mówi papa...
    doceń 0
  • Ryszard D.
    22.08.2013 13:55
    "biskup Rzymu" - niedlugo bedzie "duchowny Rzymu" !
    ... "ty, Franciszek", dobrze mysle ?!
    doceń 0
  • majup
    22.08.2013 13:55
    Zauważyłam, że najbardziej zadowoleni z tego jak mówi, zachowuje się papież zadowoleni są przeciwnicy KK. Wystarczy spojrzeć na Onet czy Wp. Trochę obawiam się ale poczekamy zobaczymy.
    • TakieTam
      22.08.2013 14:18
      Bo nic nie rozumieją. Nie przejmował bym się tym. Jak się pokapują, że papież jest zdeklarowanym katolikiem to im przejdzie. Znowu będą oszczekiwać jak dawniej i wszytko wróci do normy.
      • kleryk_tom
        25.08.2013 23:58
        Franciszek przynajmniej wie co robi i jak zrobić wreszcie porządek, aby Kościół stał się znów ubogi...
        doceń 0
        0
    • Ryszard D.
      22.08.2013 15:53
      ... i dlatego GW tryumfalnie na pierwszych stronach takie niusy publikuje - a trole od Szechtera na wszystkich forach aktywnie pracuja i sa w siodmym niebie.
      Franciszek doskonale ich nakreca - antykoscielna postawa samego papieza
      doceń 0
  • mia
    22.08.2013 14:14
    Tu nie chodzi o to czy wypada czy nie mówić na ty ale zobaczymy czas pokaże czy paiez miał rację.
    • moja opinia
      22.08.2013 21:15
      Najpierw "dzień dobry", teraz "się ma"...
      • max
        23.08.2013 10:21
        Agdzi tu jest Bóg?
        doceń 0
        0
  • spoko
    22.08.2013 14:27
    Mówienie na ty w kulturze języka hiszpańskiego (a i chyba w angielskim) to norma i nie ma co się dziwić, że Papież sam wychodzi z taką inicjatywą. Proszę sobie przypomnieć jak polski robotnik pocałował Panią Kanclerz w rękę i dziennikarze zachodni byli w szoku. Każdy jest wychowany w kulturze swojego kraju. W krajach latynoskich tylko na początku wita się przez per Pan/Pani, a potem przechodzi na ty.
    • Ryszard D.
      22.08.2013 18:18
      spoko, co Ty majaczysz, czy my tu mowimy o Meksyku, Gwatemali czy jakims kolchozie amerykanskim ? Nie wiemy jak uksztaltowana jest nasza kultura ? Nasza kulture wyznaniowa mamy do innych naginac ???
      ... a w ogole czy nie jest to chore autorytet nastepcy sw. Piotra profanowac ?
      doceń 0
    • Ajja
      23.08.2013 07:30
      Papież to ktoś więcej niż reprezentant lokalnego Kościoła.
      doceń 11
  • TYmi
    22.08.2013 15:35
    Czyli teraz proboszcz powinien przejść na TY z parafianami; nauczyciel z uczniami, przełożony z podwładnymi? Wszyscy mam się TY-kać jak na jakimś reality show?
    doceń 5
  • Minerwa
    22.08.2013 18:35
    Mam mieszane uczucia. Z jednej strony tak - znana mi jest specyfika języka hiszpańskiego i fakt, że apostołowie prawdopodobnie na codzień też nie nazywali Jezusa rabbim... A i Piotr jak został Jego następcą, też dla przyjaciół pozostał Piotrem.
    Z drugiej strony - godność biskupa Rzymu to jednak duża rzecz. I jak my sami nie będziemy jej szanować, kto ją uszanuje? Moim zdaniem Ojciec Święty (tak, Ojciec Święty, nie Franciszek i nie F-1) przegiął.
    Z trzeciej strony... wiecie, że nie on pierwszy? Jan Paweł II wykonał w stosunku do młodzieży ten sam gest - jeśli kto pamięta gdzie i kiedy to było, niech napisze.
    doceń 5
  • saherb
    22.08.2013 19:09
    Moim zdaniem nie jest ważne kto jakie stanowisko i funkcję pełni, ile kto ma lat itd. Wszyscy jesteśmy (powinniśmy być!) PRZYJACIÓŁMI, a przyjaciele zawsze mówią sobie "ty"...
    doceń 0
  • kochana
    22.08.2013 20:10
    W mojej parafii był wikary który jak poszła do niego nawet starsza osoba to zwracał się do niej na ty.Różnica 50 lat była dla niego niczym jednak sam wymagał tytułu księdza a tu proszę jaka pokora.Nie twierdzę że od razu mamy przechodzić z każdym na ty jednak to zmniejsza dystans.
    doceń 1
  • refleksja
    22.08.2013 21:13
    Normalnie, jak Lenin...
    doceń 0
  • Ryszard D.
    22.08.2013 21:26
    hey, administrator, gigancie intelektualny - gdzie jest moj wczesniejszy wpis, tak Cie przeraza slowo "Szechter" ?

    doceń 0
  • Anonim (konto usunięte)
    23.08.2013 08:15
    Katolicka lambada trwa ...

    Gdzie tu jest najbliższy fsppxii ... idę szukać.

    Cześć Gościu Niedzielny. Nic już tu po mnie.
    doceń 0
  • Jasiek
    23.08.2013 22:59
    Do spowiednika zwracam się Ojcze, choć mógłby być moim (młodszym) synem. Nawet do Księży, z którymi trafiło mi się być na Ty przy obcych też zwracam się per Ksiądz albo Ojciec. To jest naturalna obrona konieczna przed tendencją do zrównywania kapłaństwa sakramentalnego z powszechnym.
    doceń 5
  • saherb
    24.08.2013 09:16
    To można o papieżu mówić "papież Francek" tak jak u nas na Śląsku mówi się do kolegi o imieniu Franciszek "Francek".
    doceń 1
  • Barbara966
    24.08.2013 14:00
    Zmroziło mnie trochę! Przypomniało mi się, że Abp. Paetz też lubił być z wybranymi klerykami na ty. A tak pozatym - Pan Jezus nawet gdyby był na ty z apostołami, to jednak nie był od nich kilka razy starszy przecież!
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.